Nieznani sprawcy zniszczyli bożonarodzeniową szopkę. Figurkę Jezusa umieścili na... huśtawce

redakcja naTemat
08 stycznia 2023, 12:59 • 1 minuta czytania
W nocy z 6 na 7 stycznia miał miejsce niecodzienny akt wandalizmu. W Brzesku w województwie małopolskim sprawcy zniszczyli szopkę bożonarodzeniową, a potem jedną z uszkodzonych figurek przenieśli na... pobliski plac zabaw.
W Brzesku zniszczono bożonarodzeniową szopkę. Fot. Walter Chávez / Unsplash / Screen / Facebook / Gazeta Krakowska

Do zdarzenia doszło prawdopodobnie w nocy z 6 na 7 stycznia. W sobotę rano w Brzesku jeden z przechodniów zobaczył figurkę Jezusa, której odłamano lewą rękę. Posąg znajdował się na pobliskim placu zabaw.

Policja została poinformowana o tym zdarzeniu. Jak się okazało, ktoś musiał wyjąć figurkę z szopki znajdującej się na Rynku w Brzesku i umieścić na huśtawce. Plac zabaw w Ogrodzie Jordanowskim znajduje się około 450 metrów od Rynku.

– Figurka Jezusa z szopki została zbezczeszczona, zdewastowana, z odłamaną rączką i posadzona bezczelnie w huśtawce – powiedział Tomasz Latocha burmistrz Brzeska.

Władze miasta liczą na szybkie ustalenie sprawcy. Na miejscu zdarzenia znajduje się monitoring.

Ukradł rekwizyty z bożonarodzeniowej szopki

Niedawno pisaliśmy w naTemat.pl o obrabowaniu bożonarodzeniowej szopki w zakopiańskiej Olczy. 2 stycznia jeden z zakopiańskich policjantów rozpoznał na ulicy poszukiwanego już wcześniej o kradzieże mężczyznę. Podejrzany niósł w ręku ciupagę i góralski serdak.

Przypuszczenia funkcjonariusza okazały się trafne, bowiem mężczyzny poszukiwał również ksiądz z sanktuarium w Olczy. Mężczyzna chwilę wcześniej wszedł do świątyni i ukradł rekwizyty z szopki bożonarodzeniowej.

Policjant zatrzymał złodzieja. Śledczy ustalili, że mężczyzna prawdopodobnie odpowie aż za pięć przestępstw. Oprócz kradzieży zarzuca mu się kradzież z włamaniem, uszkodzenie mienia oraz kierowanie gróźb karalnych. Mężczyzna odpowie również za inne przestępstwa, których miał się dopuścić wcześniej, a kary ich wykonania zawieszono.

34-latek z województwa pomorskiego usłyszał zarzuty. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował mężczyznę na trzy miesiące.

Wracał z imprezy. Zdewastował szopkę i zasnął w kościele

Przypomnijmy także o innym incydencie, który miał miejsce w czasie świąt w jednym z kościołów w Lublinie. Policja znalazła wówczas pijanego mężczyznę śpiącego w konfesjonale.

Jak przekazał oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie nadkom. Kamil Gołębiowski, w poniedziałek 26 grudnia rano funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie od organisty i kościelnej, którzy przyszli do kościoła, by przygotować świątynię do porannej mszy.

Jak się okazało, szyba w drzwiach do zakrystii była wybita, a jedna z figurek w bożonarodzeniowej szopce była zniszczona. Mężczyzna uszkodził także klamkę w drzwiach i włącznik przeciwpożarowy. W konfesjonale znaleziono śpiącego mężczyznę.

– Interweniujący policjanci obudzili sprawcę. Mężczyzna był agresywny i nie chciał poddać się badaniu alkomatem. Miał przy sobie niewielkie ilości narkotyków. 36-letni mieszkaniec gminy Ludwin został zatrzymany i trafił do policyjnej celi – przekazał rzecznik. Mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia mienia, naruszenia miru oraz posiadania narkotyków. 36-latek przyznał się do popełnienia wszystkich czynów. Powiedział, że wracał z imprezy i nie wie, jak doszło do tego zdarzenia.