Kibice przesadzili z imprezą na Krupówkach. Musiała interweniować policja

redakcja naTemat
15 stycznia 2023, 15:39 • 1 minuta czytania
Na zawody konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich zjechali do Zakopanego kibice z całej Polski – i nie tylko. Niestety, część z nich nie potrafiła zachować się po zawodach, w rezultacie interweniować musiała policja.
Policja na Krupówkach. Zdjęcie poglądowe Fot. Pawel Murzyn/East News

Policja interweniuje po PŚ w skokach narciarskich

Na zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem zjechali w ten weekend kibice z całego kraju. Ci, którzy przyjechali na Podhale, mogli cieszyć się w sobotę doskonałym widowiskiem.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, Dawid Kubacki i cała drużyna polskich skoczków: Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Piotr Żyła stoczyli pasjonujący pojedynek o wygraną w drużynowych zawodach z Austriakami. Polską drużynę od zdobycia pierwszego miejsca dzielił zaledwie jeden punkt.

Zaraz po zakończonych zawodach fani skoków narciarskich w dobrych humorach ruszyli na Krupówki. "Wszędzie słychać ryk plastikowych trombit, tzw. małyszówek" – relacjonował "Tygodnik Podhalański". Jeszcze przed zawodami policja informowała, że na teren Wielkiej Krokwi docelowo ma zostać wpuszczonych ok. 5 tysięcy osób.

Niestety, 190 funkcjonariuszy zabezpieczających zawody w Zakopanem miało po nich pełne ręce roboty. Jak opisuje "Tygodnik Podhalański", policjanci musieli interweniować m.in. w jednym ze sklepów alkoholowych na Krupówkach z powodu agresywnych klientów.

Z kolei w okolicy Oczka Wodnego na słynnej ulicy kilkadziesiąt osób bawiło się przy dźwiękach głośnej muzyki. Interweniować musiała ekipa z radiowozu, która zakończyła zabawę kibiców.

– Było kilka interwencji związanych z zakłóceniem porządku publicznego na Krupówkach, gdzie bawili się kibice. Działania podejmowaliśmy stosownie do występujących zagrożeń. Czasami wystarczała sama obecność policjantów i sytuacja wracała do normy – poinformował rzecznik zakopiańskiej policji asp. sztab. Roman Wieczorek.

Zakopane jest, rzecz jasna, "przyzwyczajone" do znacznie większych imprez. W czasie ostatniego sylwestra bawiło się tam aż 65 tys. osób, które przyjechały na organizowanego przez TVP "Sylwestra Marzeń". Kilka zatrzymanych osób, blisko 100 interwencji oraz fałszywy alarm o podłożonym ładunku w szpitalu – to bilans tylko kilku godzin sylwestrowej nocy.

Zawody w niedzielę na Wielkiej Krokwi

W niedzielę zawody mają być kontynuowane – tym razem zaplanowany jest konkurs indywidualny z udziałem Polaków na Wielkiej Krokwi. Prognozy pogody straszyły jednak przed weekendem, że PŚ w skokach w Zakopanem może być zagrożony przez silny wiatr.

Niestety, póki co wygląda na to, że czarne prognozy się spełniły. Od rana w okolicach Wielkiej Krokwi wieje halny, a porywy wiatru osiągają od 7 do 17 metrów na sekundę. Z tego powodu organizatorzy zawodów zdecydowali się odwołać próbną serię skoków, która zaplanowana była na godz. 15.

Start właściwego konkursu zaplanowany jest na godz. 16. Prognoza na ten moment nie jest idealna: według przewidywań synoptyków pomiędzy godz. 16 a 19 wiatr osiągnie prędkość 10-12 m/s, w porywach nawet do 20 m/s. Jeśli konkurs się odbędzie – na pewno skoczkowie startować będą z przerwami.