Von der Leyen zapowiedziała "rewolucyjne zmiany" w UE. Na celowniku Chiny

Katarzyna Nowak
17 stycznia 2023, 19:35 • 1 minuta czytania
– Następne dziesięciolecia przyniosą największą transformację przemysłową naszych czasów, a być może kiedykolwiek – ogłosiła Ursula von der Leyen podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Przewodnicząca Komisji Europejskiej zapowiedziała ustawodawstwo ukierunkowane na "przemysł o zerowej emisji netto", które ma być odpowiedzią na jedną z amerykańskich ustaw. Skrytykowała też Chiny za "nieuczciwe praktyki".
Ursula von der Leyen w Davos fot. Markus Schreiber/Associated Press/East News

Ursula von der Leyen podczas trwającego Światowego Forum Ekonomicznego w Davos przedstawiła setkom dyrektorów finansowych, polityków i światowych liderów "wielki plan utrzymania konkurencyjności europejskiego przemysłu" – relacjonuje "Politico".

Ursula von der Leyen: Czeka nas największa transformacja przemysłowa

– Następne dziesięciolecia przyniosą największą transformację przemysłową naszych czasów, a być może kiedykolwiek. Ci, którzy opracują i wyprodukują technologię, która będzie podstawą gospodarki jutra, będą mieli największą przewagę konkurencyjną – ogłosiła szefowa Komisji Europejskiej.

UE obawia się, że europejskie firmy przeniosą się do Stanów Zjednoczonych, które mają wart 369 miliardów dolarów program subsydiowania zielonej produkcji – wyjaśnia Agencja Reutera. To właśnie m.in. tej sprawie było poświęcone wystąpienie szefowej Komisji Europejskiej.

– Aby utrzymać atrakcyjność przemysłu europejskiego, musimy konkurować z ofertami i zachętami, które są obecnie dostępne poza UE – podkreśliła von der Leyen. – Dlatego zaproponujemy tymczasowe dostosowanie naszych zasad pomocy publicznej – dodała.

Mowa o Funduszu Suwerenności UE. Von der Leyen podkreśliła, że miałby on pomóc w pobudzeniu zielonych i cyfrowych inwestycji w Unii Europejskiej. O jego powołaniu informowano już we wrześniu ubiegłego roku. Wiadomo, że fundusz nie ma jeszcze poparcia wszystkich krajów UE – zwłaszcza Niemiec.

Szefowa KE nie podała wielkości planowanego funduszu, ale stwierdziła, że ma on umożliwiać swojego rodzaju rozwiązania pomostowe i wypłacać zarówno pożyczki, jak i dotacje.

Von der Leyen ogłosiła, że Komisja Europejska zaproponuje ustawę ukierunkowaną na "przemysł o zerowej emisji netto gazów cieplarnianych" (tzw. Net-Zero Industry Act), która mogłaby wejść w życie do 2030 r. Ma pomóc w przyspieszeniu procedur dotyczących wydawania zezwoleń nowym zakładom produkcyjnym, które działają w obszarze zielonych technologii.

Von der Leyen krytykuje Chiny: Nieuczciwe praktyki

Podczas swojego wystąpienia von der Leyen uderzyła też w niektóre działania USA, a jeszcze bardziej – w Chiny. Dlaczego? Stanom Zjednoczonym dostało się za wielki plan inwestycyjny dla klimatu ogłoszony przez Joe Bidena (IRA, Inflation Reduction Act). Szefowa KE przyznała, że plan jest "protekcjonistyczny" i wzbudził "niepokój" w Europie. – Pracowaliśmy z USA nad znalezieniem rozwiązań, na przykład takich, by firmy z UE również mogły skorzystać z IRA – powiedziała, nie podając jednak szczegółów w tej sprawie.

Jak relacjonuje "Politico", szefowa Komisji Europejskiej "skierowała większość swojego gniewu na Chiny": oskarżyła mocarstwo o duże subsydiowanie własnego przemysłu i przekupywanie firm z Europy i innych krajów "w ramach obietnicy taniej energii, niskich kosztów pracy i łagodniejszego otoczenia regulacyjnego".

– To nieuczciwe, agresywne praktyki – mówiła.

Andrzej Duda na Światowym Forum Ekonomicznym

W Światowym Forum Ekonomicznym uczestniczy też prezydent Andrzej Duda. Został on zapytany przez dziennikarzy m.in. o polską politykę i o list, który skierował do niego Zbigniew Ziobro ws. zmian w Sądzie Najwyższym. – Ja mogę tylko wyrazić ubolewanie – powiedział Duda. Prezydent wziął wcześniej udział w panelu na temat europejskiego bezpieczeństwa. Opowiadał m.in. o tym, jak Polska przekazała Ukrainie czołgi z uzbrojenia własnego wojska – udzielił wypowiedzi po angielsku, co nie umknęło uwadze internautów.

Czytaj też: Andrzej Duda wystąpił w Davos. Ludzie zwrócili uwagę na jego angielski