TVP odcina się od fałszywego lekarza z "PnŚ". Wydano specjalne oświadczenie

redakcja naTemat
02 lutego 2023, 21:10 • 1 minuta czytania
Adam Pabiś, według ustaleń mediów, nie jest wcale ekspertem od szumów usznych. Na ustalenia Onetu zareagowała już telewizja publiczna, gdzie mężczyzna też występował.
Adam Pabiś Fot. Bioacoustic/Youtube

Adam Pabiś kilkukrotnie występował w śniadaniówce TVP 2. Stacja zapewniła, że więcej nie zaprosi mężczyzny. Ostatni raz, jak podkreślono, gościł w tej stacji w 2019 roku.

Telewizja Publiczna odcina się od Pabisia

"Pan Adam Pabiś gościł jako ekspert w wielu stacjach telewizyjnych i radiowych. W 'Pytaniu na śniadanie' po raz ostatni pojawił się w 2019 r. Od tamtej pory nie był już zapraszany do programu, ze względu na kontrowersje dotyczące jego osoby" – podano w oświadczeniu Telewizji Polskiej.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, Adam Pabiś od kilku lat był częstym gościem "Pytania na Śniadanie" w TVP. Zapraszany bywał także do RMF FM, TOK FM czy Radiowej Czwórki. Jego wypowiedzi cytowała także PAP, a o jego dokonaniach pisał na przykład "Puls Biznesu" czy "Gazeta Wyborcza".

Jednak według ustaleń Onetu medialny ekspert od szumów usznych (przedstawiany m.in. jako neurobiolog, audiolog, doktor, lekarz, specjalista od ubytków słuchu, szumów usznych, schizofrenii, depresji, autyzmu i stanów lękowych) tak naprawdę nie jest tym, za kogo się podaje.

Co ustalili dziennikarze Onetu ws. Pabisia?

Dziennikarze przez kilka tygodni prowadzili własne śledztwo po tym, jak otrzymali sygnały od byłych już pacjentów Adama Pabisia. Mężczyzna miał leczyć ich dolegliwości i sprzedawać wysokiej jakości sprzęt, który miał w tym pomóc.

Jak się jednak okazuje, bardzo drogi sprzęt był wadliwy. Jeden z pacjentów, zamiast neuroprocesora, który kupił, miał dostać odtwarzacz mp3. "Adam Pabiś nie jest ani lekarzem, ani naukowcem, choć od lat dokładnie w taki sposób przedstawiają go wszystkie media" – czytamy w artykule Mateusza Baczyńskiego i Janusza Schwertnera.

Naczelna Izba Lekarska poinformowała portal, że mężczyzna "nie figuruje w Centralnym Rejestrze Lekarzy i nie ma prawa do wykonywania zawodu". Co więcej, jeden z pacjentów odkrył też, że Adam Pabiś założył w internecie fikcyjny miesięcznik neurologiczny, w którym podszywa się pod znany amerykański magazyn o bliźniaczej, choć jednak innej nazwie. Wydawca prawdziwego miesięcznika, którym jest organizacja z Waszyngtonu, już zapowiedziała podjęcie kroków prawnych.