Śmierć trójmiejskiego gangstera kluczem ws. Wieczorek? Policja bada nowy trop

redakcja naTemat
09 lutego 2023, 21:50 • 1 minuta czytania
To już prawie 13 lat odkąd zaginęła Iwona Wieczorek. W sprawie przesłuchano mnóstwo osób, w tym Pawła P., z którym dziewczyna bawiła się w noc zaginięcia oraz jego partnerkę Joannę S. W związku z ostatnimi działaniami służb "Dziennik Bałtycki" ustalił, że policja bada tajemnicze okoliczności śmierci Artura W. Był on poprzednim chłopakiem Joanny S.
Iwona Wieczorek zaginęła prawie 13 lat temu. Śledczy badają tajemniczą śmierć Artura W. Fot. Facebook/naTemat.pl

Dziennikarka specjalizująca się w tematyce kryminalnej Gabriela Jatkowska dowiedziała się nieoficjalnie od źródła związanego z trójmiejskimi służbami, że zainteresowały się one ponownie śmiercią gangstera Artura W. Pytania w tej kwestii skierowała ona do sekretariatu Małopolskiego Wydziału Prokuratury Krajowej i rzecznika Prokuratury Krajowej.

Zaginięcie Wieczorek. Policja bada znów śmierć gangstera Artura W.

Okazuje się, że na prośbę śledczych badających sprawę Iwony Wieczorek z Małopolskiego Wydziału Prokuratury Krajowej ściągnięto aktualnie akta sprawy śmierci Artura W. Mężczyzna zmarł w wigilię Bożego Narodzenia 2018 roku w swoim mieszkaniu. "Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie zwrócił się do Prokuratury Rejonowej Gdańsk Śródmieście w Gdańsku o udostępnienie akt sprawy dot. nieumyślnego spowodowania śmierci Artura W. pomiędzy 24 a 30 grudnia 2018 r. w Gdańsku w związku z prowadzonym postępowaniem dotyczącym Iwony Wieczorek" – przekazał "Dziennikowi Bałtyckiemu" wydział prasowy PK.

"Z uwagi na dobro postępowania na obecnym etapie nie udzielamy bliższych informacji, co do przedmiotu i zakresu prowadzonych i planowanych czynności procesowych" – dodano. Jatkowska dowiedziała się również, że ciało Artura W. skremowano. Mężczyzna zmarł na niewydolność oddechową, wskutek przyjęcia śmiertelnej dawki substancji.

Śledczy chcą wyjaśnić wszystkie wątpliwości w sprawie śmierci Artura W.

Z sekcji zwłok wynika, że w jego organizmie była karbamazepina (lek psychotropowy) i okskarbazepina (lek stosowany m.in. w padaczce). "Śledczy chcą ustalić okoliczności, w jakich doszło do dostarczenia tych leków osobie ciężko uzależnionej od narkotyków. Być może doszło do niemyślnego spowodowania śmierci" – czytamy w "DB".

Co ważne, byłą dziewczyną Artura W. jest Joanna S., czyli obecna partnerka Pawła P. również związanego ze sprawą. To kolega Iwony Wieczorek. Joanna i Paweł wspólnie wychowują 2-letniego synka. Artur W. miał mieć z nią kontakt do końca życia. Pojawiły się też niepotwierdzone informacje, że miał ją wypytywać natarczywie o jej wiedzę na temat zaginięcia Iwony Wieczorek.

Artur W. był znanym trójmiejskiej policji gangsterem. Prowadził tzw. salony gier hazardowych oraz "domówki" na terenie Gdańska i okolic. Był również uczestnikiem śmiertelnego pobicia Daniela Z. "Zachara", którego mafijna sława znana była w całej Polsce.

Dodajmy także, że wątek z Joanną S. pojawił się także w książce "Kto zabił Iwonę Wieczorek?", autorstwa nieżyjącego już dziennikarza Janusza Szostaka.

"Wiem, że policja starała się ustalić przez Artura W., jaki związek ze sprawą Iwony Wieczorek może mieć Joanna S. Miał z niej to wydobyć. Jednak kobieta nie była skłonna do zwierzeń na ten temat. Spławiała swojego kochanka zdawkowymi stwierdzeniami: – Daj spokój, nic o tym nie wiem. – Jednak Artur nie dał się tak łatwo zbyć – mówi jeden z jego znajomych (...)" – czytamy.

Dalej Szostak napisał w książce: "Nafaszerował ją kiedyś narkotykami, licząc, że się wygada (...) on ją tak naćpał, że Aśka sfiksowała i trafiła do wariatkowa. Leżała tam jak roślinka".