Ten skok mógł skończyć się tragedią. Fatalne warunki dla skoczków narciarskich w USA
- Wiceliderem klasyfikacji Pucharu Świata jest Dawid Kubacki
- Na skoczni w Lake Placid nie zobaczymy wracającego do formy Kamila Stocha
- Biało-Czerwoni wystąpią podczas weekendu w USA w sześcioosobowym składzie
Informacje nadciągające od dziennikarzy obecnych w Lake Placid jeszcze przed rozpoczęciem piątkowych kwalifikacji stawiały duży znak zapytania co do faktycznego przeprowadzenia rywalizacji. Skoki narciarskie do Lake Placid powróciły aż po 33 latach przerwy.
Amerykańska lokalizacja prosto ze stanu Nowy Jork może się jednak okazać miejscem, gdzie trudno będzie o bezpieczne warunki do skakania. Piątkowe kwalifikacje na skoczni MacKenzie Intervale zostały zdominowane przez wiatr. Jeszcze zanim na dobre się zaczęło, upadek zaliczył jeden z przedskoczków.
Kwalifikacje miały rozpocząć się późnym wieczorem polskiego czasu, pamiętając o innej strefie czasowej, na którą trzeba brać poprawkę w przypadku tego weekendu Pucharu Świata. Wcześniej odwołano dwie serie treningowe,
Amerykanin uratował się od upadku
Ostatecznie w piątek skoki oddało tylko pięciu zawodników. Na skoczni mającej punkt konstrukcyjny na linii 115 metrów przekroczyć granicę "setki" udało się tylko jednemu śmiałkowi. Był to włoski skoczek Francesco Cecon.
Bardzo niebezpiecznie zrobiło się podczas skoku reprezentanta gospodarzy. Decker Dean bardziej niż na odległości, musiał skupić się na... ratowaniu swojego zdrowia.
Skończyło się na próbie zakończonej na 60 metrach. Sędziowie dodatkowo przyznali tak niską notę, co niestety zrozumiałe, że Amerykanin nie zdobył... ani jednego punktu. Można jednak odnieść wrażenie, że Dean był przede wszystkim szczęśliwy, że nie doszło do poważnego upadku, którego uniknął głównie dzięki swoim umiejętnościom.
Taki "skok" jeszcze bardziej dał do myślenia organizatorom. Ostatecznie zdecydowano, że nie ma powodu, żeby narażać zdrowie skoczków i kwalifikacje zostały odwołane.
Super Team po raz pierwszy w historii PŚ
Bardzo pracowicie będzie w sobotę. Spoglądając na polską strefę czasową, skakanie rozpocznie się od 14:30, a zakończy... grubo po północy.
Plan soboty w PŚ w Lake Placid
- 14:30 – kwalifikacje
- 16:00 – konkurs indywidualny
- 22:00 – seria próbna
- 23:00 – konkurs duetów
Ciekawie zapowiada się ostatnia odsłona, tj. Super Team. To będzie pierwszy w historii Pucharu Świata mężczyzn konkurs duetów. Na starcie zawodów złożonych z trzech serii konkursowych pojawi się 13 zespołów. Awans do drugiej wywalczy 12 najlepszych par, a w finałowej wystąpi osiem duetów.
W polskiej kadrze zobaczymy: Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego, Pawła Wąska, Jana Habdasa, Tomasza Pilcha oraz Aleksandra Zniszczoła.
Na sobotę i niedzielę zaplanowano dwa konkursy indywidualne oraz nową formę rywalizacji, mianowicie tzw. konkurs duetów. Transmisje z każdego dnia zmagań w PŚ można śledzić na antenach TVN, Eurosportu oraz Playera.