Rzeczniczka MSZ Rosji oceniła wystąpienie Joe Bidena. "Gorsze od wroga"

Katarzyna Florencka
22 lutego 2023, 11:36 • 1 minuta czytania
Podczas wtorkowego wystąpienia w Warszawie prezydent USA Joe Biden zwrócił się bezpośrednio do Rosjan, deklarując, że "NATO i Zachód" nie są wrogami rosyjskich obywateli, którzy pragną żyć w pokoju. Jego słowa nie uszły uwadze rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej.
Maria Zacharowa Fot. Wei wei - Imaginechina/EAST NEWS

Wystąpienie Bidena w Warszawie. Zacharowa komentuje jego słowa

Podczas wtorkowego przemówienie w ogrodach Zamku Królewskiego w Warszawie prezydent USA Joe Biden nawiązał do orędzia Władimira Putina przed rosyjską Dumą. Prezydent Rosji oskarżył w nim państwa Zachodu o sprowokowanie i podtrzymywanie wojny w Ukrainie. – To oni rozpętali wojnę, a my siłą ją powstrzymamy – przekonywał Putin.

Podczas swojego popołudniowego przemówienia w Warszawie Joe Biden w pewnym momencie zwrócił się bezpośrednio do Rosjan. – USA i Europa nie zamierzają kontrolować lub zniszczyć Rosji. Zachód nie spiskował, by zaatakować Rosję, jak to dziś mówił Putin. Miliony rosyjskich obywateli, które chcą żyć w pokoju z sąsiadami, nie są dla nas wrogami – deklarował prezydent USA.

Do tych słów amerykańskiego przywódcy odniosła się w mediach społecznościowych rzecznika rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa. "W języku rosyjskim jest cudowne słowo 'niedrug' [nieprzyjaciel – red.]. Jest ono gorsze od wroga" – napisała Zacharowa na swoim koncie w komuniktorze Telegram.

Oficjalne przemówienie prezydenta USA w Warszawie

Prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedził Polskę w związku z rocznicą wybuchu wojny w Ukrainie. Joe Biden wizytę w Polsce poprzedził spotkaniem z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie.

Podczas swojego wystąpienia prezydent USA zadeklarował, że Putin nie złamie Zachodu. Jak dodał, "Putin nie wątpi już w siły naszej koalicji" a NATO jest bardziej zjednoczone niż kiedykolwiek wcześniej. – Będziemy trzymać się razem bez względu na wszystko – powiedział Joe Biden.

Władimir Putin zaczął największą wojnę lądową od czasów II wojny światowej. Węgielnym zasadom pokoju groziło zawalenie. Wszyscy bali się upadku Kijowa, a ja właśnie stamtąd wróciłem i powiem wam: Kijów dumnie się trzyma, Kijów jest wolny! – dodał.

Prezydent USA podkreślił, że "inwazja Rosji poddała Ukrainę próbie". – Ta inwazja poddała próbie USA, NATO i wszystkie państwa demokratyczne. Rok później pokazaliśmy: jesteśmy mocni, zjednoczeni i nie odwrócimy wzroku! – kontynuował.

Joe Biden oficjalnie także wstawił się za białoruską opozycją oraz poparł dążenia Mołdawii do wejścia w skład Unii Europejskiej. Dziękował Polakom za wsparcie okazane Ukraińcom oraz zapewniał, że na terytorium Ukrainy wciąż powiewają niebiesko-żółte flagi. Podczas wystąpienia nie padły jednak żadne konkretne obietnice pod adresem Polski czy Ukrainy.