Iwona Wieczorek mogła zostać porwana? Jej matka dostawała dziwne SMS-y

redakcja naTemat
22 lutego 2023, 16:31 • 1 minuta czytania
Iwona Wieczorek zaginęła prawie 13 lat temu. Policja do tej pory nie jest w stanie powiedzieć, co się z nią stało. Warto jednak przypomnieć, że wśród teorii, co mogło jej się stać, jest też ta o porwaniu. Jej matka mówiła też o wiadomościach, jakie w związku z tym dostawała.
Matka Iwony Wieczorek dostawała SMS-y po zaginięciu córki. Fot. mat. policyjne; Marek MICHALAK / East News

O zaginięciu córki matka Iwony Wieczorek rozmawiała z m.in. z dziennikarzem śledczym Januszem Szostakiem. Napisał on dwie książki o jej zaginięciu: "Co się stało z Iwoną Wieczorek". Zmarł w grudniu 2021 roku.

Szostak pytał matkę Wieczorek również o wersję, w której to Iwona została porwana i wywieziona do Niemiec w burdelu. Tej wersji matka Wieczorek nie potwierdziła. Wspomniał jednak o SMS-ach, jakie do niej wysyłano.

Matka Wieczorek: Wersja z domem publicznym nie jest prawdopodobna

– Wersja z domem publicznym również nie jest prawdopodobna. Nawet jeśliby coś takiego się stało, przecież z tych usług korzystają też Polacy. Ktoś by ją rozpoznał i dał znać. Bardzo często dostawałam SMS-y, niekiedy w środku nocy, że na przykład porwano ją i sprzedano na organy. Jakieś totalne bzdury – mówił dziennikarzowi matka Wieczorek.

Janusz Szostak, redaktor naczelny "Reportera" i szef Fundacji "Na Tropie" niedługo przed śmiercią w rozmowie z Darią Różańską mówił, że jego zdaniem do zbrodni doszło blisko domu Iwony.

– Ona poszła prosto przez aleję w kierunku osiedla Jelitkowski Dwór, na którym mieszkała. To najbezpieczniejsza, mało zalesiona, szeroka droga, którą wyszła na wprost domu. I Iwona najpewniej weszła na osiedle przez furtkę, gdzie ktoś musiał na nią czekać – powiedział.

– Musiało dojść do kłótni, awantury, przypadkowego popchnięcia, uderzenia głową. I doprowadziło to do zamroczenia albo i śmierci – dodał. Jeszcze w 2021 roku Szostak uważał, że sprawa Iwony Wieczorek jest bliska wyjaśnienia. Rozwiązanie zagadki jej zaginięcia była jego marzeniem. Dziennikarz wielokrotnie sugerował, że odpowiedzi na to pytanie należy szukać na posesji na terenie działek przy ulicach Konwalii i Winogronowej w Gdańsku. Na jednej z nich odkryto ślady krwi.

Gdańszczanka zaginęła pawie 13 lat temu

Iwona Wieczorek zaginęła prawie 13 lat temu. Policja do tej pory nie jest w stanie powiedzieć, co się z nią stało. Także media starają się rozwikłać tę zagadkę. Także dziennikarze "Gazety Wyborczej" już jakiś czas temu zwracali uwagę na spięcie między dziewczyną a jej znajomymi. Paweł P., którym cały czas interesują się służby, powiedział, co dziewczyna krzyczała feralnej nocy.

Dodajmy, że feralnej nocy Wieczorek spotkała się z m.in. przyjaciółką Adrią S. (z nią Iwona miała pokłócić się o mężczyznę) i trzema kolegami. Jeden z nich to Paweł P., który nieraz już przewijał się w śledztwie.