Mama Królikowskiego nie stanęła w obronie syna? Tak aktorka skomentowała aferę
- W miniony weekend media obiegła informacja o zatrzymaniu Antoniego Królikowskiego przez policję
- W sprawie zabrała głos prokuratura, która poinformowała o aktualnym stanie rzeczy. Obecnie oczekują na wyniki badań toksykologicznych
- Wiele osobowości polskiego show-biznesu zabrało głos w sprawie. Teraz swoje stanowisko przedstawiła mama aktorka, Małgorzata Ostrowska-Królikowska
Antek Królikowski od roku nieustannie jest na językach opinii publicznej. Wszystko zaczęło się od głośnego rozstania ze swoją byłą partnerką (nadal żoną, gdyż para nie ma oficjalnie rozwodu) Joanną Opozdą. Żeby skandali z jego udziałem nie było mało, w miniony weekend aktor został zatrzymany przez policję.
Narkotesty wykazały, że był pod wpływem środków odurzających. Sam zainteresowany tłumaczył, że zażywa tylko medyczną marihuanę. Obecnie sprawę wyjaśniają służby, a gwiazdor poddał się również badaniu krwi, na którego wyniki aktualnie oczekują.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska skomentowała aferę z udziałem jej syna
Małgorzata Ostrowska-Królikowska to znana polska aktorka, była żona zmarłego przed trzema laty Pawła Królikowskiego, a także mama Antoniego. W rozmowie z Radiem Zet odniosła się do sobotniej afery z udziałem jej dziecka. Zapytana o syna, odpowiedziała, szybko ucinając temat.
Syn jest dorosły, kilka dni temu skończył 34 lata, podejmuje własne decyzje i ponosi ich konsekwencje.
Czytaj także: "Jeśli Antek to wytrzyma psychicznie, to będę w szoku". Doda przejmująco o Królikowskim
Aktorka nawiązała również do choroby syna, która jest trudnym tematem nie tylko dla jej syna, ale również całej rodziny. "Diagnoza dotycząca stwardnienia rozsianego u Antka jest opinii publicznej powszechnie znana. Jest to zarówno jego osobista tragedia, jak i dramat całej naszej rodziny" – podsumowała Małgorzata Ostrowska-Królikowska.
Prokuratura zabrała głos ws. Królikowskiego. Prowadzone jest postępowanie
Rzeczniczka warszawskiej Prokuratury poinformowała, że w sprawie Antoniego Królikowskiego wszczęto dochodzenie. Obecnie czekają na wyniki badań toksykologicznych z krwi, które zostały pobrane w trakcie zatrzymania.
"Uprzejmie informuję, że w sprawie prowadzone jest dochodzenie o czyn z art. 178, par. 1 Kodeksu Karnego. Postępowanie prowadzone jest w sprawie. Obecnie prokuratura oczekuje na wyniki badań toksykologicznych, od których uzależniony jest dalszy tok postępowania" – poinformowała prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zgodnie z artykułem, który wskazała rzeczniczka "osoba, która pod wpływem alkoholu lub środka odurzającego prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".