Zła passa Elżbiety Jaworowicz. Wracają plotki, że pozycja gwiazdy TVP jest poważnie zagrożona
- "Sprawa dla reportera" od blisko 40 lat gości na antenie Telewizji Polskiej. Chociaż wielu mogłoby przypuszczać, że program jest bliski końca, niemal w każdym odcinku potrafi zaskoczyć widzów
- Choć zła passa gospodyni programu trwa, Elżbieta Jaworowicz nawet nie myśli o przejściu na emeryturę
- Niedawno do listy jej "osiągnięć" można dorzucić nowy wyrok za zwyzywanie i kopnięcie kontrowersyjnego publicysty i polityka
"Kultowa niegdyś 'Sprawa dla reportera' jest dziś czymś więcej niż niegroźnym reliktem. W ostatnich latach zamieniła się w program, na którego przykładzie można by omawiać zagadnienie braku etyki dziennikarskiej" – pisała wcześniej w naTemat Helena Łygas.
I chociaż mogłoby się wydawać, że obecny od blisko 40 lat na antenie Telewizji Polskiej program powoli tonie, Elżbieta Jaworowicz jest niezatapialna. Przeżyła w TVP ponad 20 prezesów stacji i wciąż nie myśli o odejściu na emeryturę. Mimo że od wielu lat nie ma dobrych recenzji, a jej zła passa trwa, dziennikarka sama przyznaje, że pomyśli o emeryturze, gdy zdrowie przestanie jej dopisywać, a widzowie nie będą już chcieli jej oglądać.
Leszek Bubel oskarżył Jaworowicz
Do awantury między Jaworowicz a Leszkiem Bublem doszło w 2017 roku w budynku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Polityk, publicysta pozwał dziennikarkę za "przeinaczanie i fałszowanie faktów". Ich ówczesne spotkanie zakończyło się przepychanką, podczas której Bubel został przez gwiazdę TVP kopnięty, o czym głośno rozpisywały się media. Jak się okazało, to wystarczyło, by publicysta mógł wytoczyć dziennikarce kolejny proces.
Czytaj także: "Elżbiecie Jaworowicz włos z głowy nie spadnie". Choć jest ktoś, kto prowadzącej "Sprawę dla reportera" chce zaszkodzić
Bubel wiele razy gościł w "Sprawie dla reportera" na zaproszenie Elżbiety Jaworowicz. Po jednej z wizyt w studiu nagrał i opublikował na YouTube filmik, w którym opowiedział o kuluarach programu.
Byłem w ponad 20 programach świadkiem, jak te programy powstają i jak są później krojone, pocięte i co jest pokazywane widzowi, naiwnemu i urobionemu przez taką jej postawę. Kobiety, która rzeczywiście pochyla się nad ludzkim nieszczęściem. To nieprawda, proszę państwa! To jest chamka i bardzo prosta kobieta. (...) Ten program jest pełen fałszu, przeinaczania faktów, robienia z bohaterów prawdziwych przestępców, fałszerzy.
Gospodyni "Sprawy dla reportera" już wiele lat temu przyjęła zasadę, że nie zamierza komentować "hitów" na swój temat. Jej działalność doprowadziła nawet do powstania Stowarzyszenia Stop Nierzetelni, które zostało założone przez "ofiary" programu.
Choć w budynku przy ulicy Woronicza od lat mówi się, że program z roku na rok traci oglądalność, nadal jest na antenie TVP. Jednak coraz częściej spekuluje się, że pozycja Jaworowicz w stacji po odejściu Jacka Kurskiego, który był jej wielkim fanem, nie jest już tak mocna. Obecny prezes Telewizji Polskiej, Mateusz Matyszkowicz, podobno ma nie podzielać tej sympatii.