Awantura na posiedzeniu OBWE. Polacy ostentacyjnie wyszli z sali

Agnieszka Miastowska
23 lutego 2023, 19:27 • 1 minuta czytania
Podczas przemówień delegacji Rosji na zimowej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie parlamentarzyści z kilku krajów, opuścili salę obrad. Wśród nich byli także Polacy. Ci, którzy zostali, rozłożyli wielkie ukraińskie flagi. Mocny akt sprzeciwu wobec obecności rosyjskich parlamentarzystów.
Awantura na posiedzeniu OBWE. Parlamentarzyści wyszli z sali, flaga Ukrainy Twitter @DrJoeWeingarten

Sprzeciw wobec Rosji na posiedzeniu OBWE

Rosyjska delegacja na posiedzeniu OBWE w Wiedniu zabierała głos dwukrotnie. Za każdym razem część parlamentarzystów ostentacyjnie opuszczała salę obrad. Ci, którzy zdecydowali się zostać w sali, na czas przemówienia Rosjan rozkładali duże ukraińskie flagi. Parlamentarzyści zadbali również o to, by flagi ukraińskie pozostały rozłożone podczas przemówienia delegacji białoruskiej.

Przedstawiciel Słowacji odczytał także oświadczenie Ukrainy przeciwko zapraszaniu przedstawicieli kraju terrorystycznego na posiedzenie OBWE. – To zniewaga dla ofiar rosyjskich okrucieństw – zaznaczył w imieniu Ukraińców Peter Osusky. W obronie Ukrainy wystąpiło wiele delegacji, w tym między innymi parlamentarzyści z Polski, Wielkiej Brytanii, Francji, Kanady i Stanów Zjednoczonych. Jeden z łotewskich parlamentarzystów zaprotestował jasno przeciwko nazywaniu wojny w Ukrainie "kryzysem na Ukrainie", co mieli robić już wcześniej rosyjscy i białoruscy delegaci.

– Proszę nie używać tego terminu, jest wojna w Ukrainie, która trwa od 2014 r. – podkreślił chwilę przed wystąpieniem rosyjskiej delegacji. Poza tym przedstawicieli Rosji nazwał wprost "zbrodniarzami wojennymi".

Ukraina chce wykluczenia "rosyjskich terrorystów" z obrad

– W tej sali jest oczywisty problem, na który nie zwraca się uwagi, czyli rosyjska delegacja. Jeśli ktoś by mnie spytał, kto jest zbrodniarzem wojennym, wskazałbym na osoby, które zajmują tylne ławy w tym pomieszczeniu – dodał Łotysz Członkiem polskiej delegacji, który wyraźnie zareagował na obecność Rosjan na posiedzeniu OBWE, był  Dariusz Rosati. Zwrócił uwagę na to, że Ukraina nadal potrzebuje konkretnej pomocy nie tylko w formie słów wsparcia, lecz przede wszystkim dostarczania jej broni.

– Powinniśmy kontynuować dostarczanie dzielnym Ukraińcom broni, aby byli w stanie bronić swojego kraju, a także rozszerzyć sankcje przeciw Rosji, aby ograniczyć możliwość finansowania jej maszyny wojennej – podkreślił.

Kluczowa była także treść oświadczenia Ukrainy, którą odczytał w imieniu ukraińskiej parlamentarzystki słowacki delegat Peter Osusky. – Sama obecność w Zgromadzeniu Parlamentarnym Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie delegacji Rosji to zniewaga dla ofiar rosyjskich okrucieństw – brzmiała jego treść.

– To policzek dla sprawiedliwości i profanacja pamięci tak wielu ofiar z rąk tych, którzy stracili swoje człowieczeństwo – dodała delegacja ukraińska w piśmie. W oświadczeniu podkreślono, że Rosjanie odpowiedzialni są za "niewymowne okrucieństwa przeciwko niewinnej ludności cywilnej" i muszą ponieść odpowiedzialność.