Tej nocy do Ziemi zbliży się asteroida. Na ścieżce obok naszej planety pojawiła się też kolejna

redakcja naTemat
28 lutego 2023, 15:24 • 1 minuta czytania
W tym tygodniu trzy duże asteroidy przelecą obok Ziemi. Jak podaje NASA, ta, która będzie znajdować się najbliżej Ziemi, będzie oddalona od naszej planety o 3,5 miliona kilometrów.
Tej nocy naszą planetę minie asteroida. Fot. Steve Gribben/Associated Press/East News

W poniedziałek 27 lutego asteroida o nazwie 2012 DK31 minęła Ziemię w odległości około 4,8 miliona kilometrów. Asteroida mierzyła około 137 metrów, a jego orbita wokół Słońca przecina orbitę Ziemi co kilka lat.

Choć nie stanowiła ona bezpośredniego zagrożenia dla naszej planety, NASA sklasyfikowała ją jako potencjalnie niebezpieczną asteroidę. Oznacza to, że skała jest na tyle duża i na tyle blisko Ziemi, że mogłaby spowodować poważne szkody, gdyby jej trajektoria uległa zmianie.

W tym tygodniu Ziemię miną jeszcze asteroidy

Z kolei dziś w nocy (wtorek 28 lutego) po godzinie 24:00, Ziemię minie druga asteroida o nazwie 2006 BE55 w odległości 3,5 miliona kilometrów. Przecina ona orbitę Ziemi co około cztery lata.

Z kolei w piątek rano 3 marca około godziny 6:00, Ziemię minie trzecia asteroida, o nazwie 2021 QW. Będzie znajdować się 5,3 miliona kilometrów od naszej planety. Ta skała nie jest wystarczająco szeroka, aby NASA mogło ją zakwalifikować jako potencjalnie niebezpieczną. Zbliża się do Ziemi co kilka lat.

Nawet niewielkie zmiany w trajektorii danej asteroidy, mogą mieć wpływ na zagrożenie dla naszej planety. Dlatego NASA śledzi takie obiekty kosmiczne, by szybko odkryć ewentualne nieprawidłowości. Według obliczeń agencji kosmicznej, znane nam asteroidy nie będą stanowiły zagrożenia dla Ziemi przez okres co najmniej 100 lat.

Ziemię minęły dwie potężne asteroidy. Jedna z nich miała rozmiary... wieży Eiffla

Jakiś czas temu informowaliśmy o równie ogromnych asteroidach, które mijały naszą planetę. Pierwszy z tych obiektów (o nazwie GJ3 2021) minął Ziemię w kwietniu 2021 roku i miał wielkość boiska futbolowego. Następna asteroida o nazwie 2016 QE45 również minęła Ziemię i znalazła się najbliżej naszej planety. Szans na zderzenie nie było, ponieważ znajdowała się około 5 milionów kilometrów od Ziemi.

Astronomowie porównywali jej rozmiary do paryskiej wieży Eiffla. Tego samego dnia w pobliżu naszej planety znalazła się także asteroida 2021 FK3, która przemknęła w odległości 6 milionów kilometrów. Specjaliści oszacowali, że średnica tej planetoidy ma mniej więcej tyle, ile wynosi wysokość mostu Golden Gate w San Francisco.

Eksperci tłumaczyli, że wszystkie asteroidy, które minęły wówczas Ziemię, poruszały się z prędkością około 13,4 km/s, czyli nawet 14 razy szybciej niż... kula karabinu. Choć nie zawsze jest łatwo uchwycić moment, w którym widoczne są świetliste obiekty ulegające spalaniu w ziemskiej atmosferze, to czasami udaje się to nawet zwykłym amatorom.