Dwie noce z nietypowymi zjawiskami na niebie. Oto, czym są te bardzo jasne punkty
- Na niebie będzie można obserwować zjawisko koniunkcji Wenus i Jowisza
- Planety z naszej perspektywy ustawią się blisko siebie
- Jednak w rzeczywistości ich wzajemna odległość będzie wynosić aż 600 mln km!
W środę i czwartek wieczorem (1 i 2 marca) będziemy mieli okazję zobaczyć niezwykłe zjawisko koniunkcji Wenus i Jowisza. Kulminacja tego zjawiska nastąpi 1 marca wieczorem. Oznacza, że obie planety ustawią się w jednej linii. Już teraz można zobaczyć je na niebie jako dwa bardzo jasne punkty świetlne. Jaśniejszy punkt to Wenus, a ten świecący trochę słabiej – Jowisz.
Wenus i Jowisz zbliżą się do siebie
Co ciekawe, z naszej perspektywy Wenus i Jowisz świecą obecnie tak jasno, że nie potrzebujemy żadnego dodatkowego sprzętu, by je zobaczyć. Można jednak zaopatrzyć się w lornetkę, która pomoże w obserwacji zjawiska. Pomocny będzie też na przykład domowy teleskop. Z naszego punktu widzenia Jowisz i Wenus miną się dosłownie o włos. Zobaczymy to na własne oczy, o ile oczywiście pozwolą warunki pogodowe, czyli czyste niebo. Jednak, jak tłumaczą astronomowie, obecnie są na tyle jasne, że nawet niewielkie zachmurzenie nie powinno przeszkodzić w obserwacji. Podkreślmy jednak wyraźnie: z naszego punktu widzenia. Gdyż w rzeczywistości odległość pomiędzy Wenus i Jowiszem wyniesie 600 milionów kilometrów. W kolejnych dniach Jowisz i Wenus zaczną się od siebie oddalać. Już w piątek wieczorem będzie można dostrzec wyraźną zmianę ich wzajemnego położenia.
Jak i kiedy oglądać koniunkcję Wenus i Jowisza?
Jak tłumaczy twórca kanału AstroLife w serwisie YouTube, 1 marca po zachodzie Słońca (od godziny 18.37) należy zwrócić wzrok z kierunku zachodniego horyzontu i szukać dwóch najjaśniejszych obiektów. Przez lornetkę będzie można ujrzeć nawet cztery księżyce Jowisza – podaje NASA. Z kolei, gdy niebo będzie zbyt zachmurzone, koniunkcję Wenus i Jowisza będzie można oglądać w internecie.
Ziemię mijają asteroidy
Jak już informowaliśmy w naTemat, ziemię mijają kolejne asteroidy. W nocy z wtorku 28 lutego na 1 marca po godzinie 24:00, Ziemię minęła już kolejna w tym tygodniu asteroida o nazwie 2006 BE55 w odległości 3,5 miliona kilometrów. Przecina ona orbitę Ziemi co około cztery lata.
Z kolei w piątek rano 3 marca około godziny 6:00, Ziemię minie trzecia asteroida, o nazwie 2021 QW. Będzie znajdować się 5,3 miliona kilometrów od naszej planety. Ta skała nie jest wystarczająco szeroka, aby NASA mogło ją zakwalifikować jako potencjalnie niebezpieczną. Zbliża się do Ziemi co kilka lat.
Nawet niewielkie zmiany w trajektorii asteroidy mogą mieć wpływ na zagrożenie dla naszej planety. NASA śledzi takie obiekty kosmiczne, by szybko odkryć ewentualne nieprawidłowości. Według obliczeń agencji kosmicznej, znane nam asteroidy nie będą stanowiły zagrożenia dla Ziemi przez okres co najmniej 100 lat.