
"Fenomen" został nakręcony z okazji 30-lecia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Film pokazuje jej początki i dalszy rozwój, a także nie unika trudnych tematów. Narratorem jest oczywiście Jurek Owsiak. Dokument niedawno był pokazany w telewizji, a teraz możemy go obejrzeć na dwóch platformach streamingowych.
Film "Fenomen" miał kinową premierę 20 stycznia. Zbiegło się to z 30. rocznicą powstania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz tegorocznym finałem słynnej akcji. Dokument opowiada o samej inicjatywnie, ale też i o Jurku Owsiaku, bez którego by nie powstała.
Nie pomięto też Agaty Młynarskiej, która w latach 90. prowadziła z nim program "Róbta co chceta", a także Waltera Chełstowskiego, który był współzałożycielem fundacji WOŚP, a także współorganizatorem przystanku Woodstock (o początkach festiwalu też jest mowa w filmie).
Film "Fenomen" o WOŚP i Jurku Owsiaku. Co w nim zobaczymy?
Film jest pełen starych nagrań, a także anegdot i ciekawostek dotyczących WOŚP. Poznamy w nim m.in. genezę nazwy, logo z serduszkiem, motywu muzycznego czy tego, dlaczego finał odbywa się w styczniu. Część rzeczy może być znanych sympatykom akcji, ale na pewno większość widzów usłyszy o nich pierwszy raz. Poniżej fragment mojej recenzji filmu.
Fani retro klimatów docenią też fragmenty programu "Róbta co chceta" czy ogólnie stare filmiki ze zwariowanym Jurkiem Owsiakiem. Niepozornym gościem, który spontanicznie wywołał pospolite ruszenie, wprowadził kolory do ówcześnie szarej rzeczywistości i modę na pomaganie. Wtedy też słowa piosenki "Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina" wydawały się maksymalnie prawdziwe. Tak samo, jak tekst "kiedyś to było".
Jak wypada jako sam dokument? Jest średni i nakręcony w klasyczny sposób, czyli gadające głowy przerywane archiwalnymi materiałami wideo. Jak na dokument o kimś, kto prowadził tak zakręcony program jak "Róbta co cheta", spodziewaliśmy się czegoś bardziej nieszablonowego i pionierskiego. W zasadzie jest też mało samego Jurka Owsiaka - nie dowiedzieliśmy się o nim nic więcej, poza tym, co wiemy, lub wydaje nam się, że wiemy.
Jest też bardzo nieuporządkowany, a niektóre wątki czy wypowiedzi wydają się nam nic nie wnosić, bo są powszechnie oczywiste, a niektóre powszechnie znane lub bardzo świeże jak właśnie fragment filmu poświęcone zabójstwu prezydenta Pawła Adamowicza. Nie wypadało i nie dało się jednak tego pominąć. Hejterzy też nie znajdą tu wyciągów z konta fundacji, ale chyba nikt rozsądny na to nie liczył.
Nie zmienia to faktu, że to pierwszy kinowy dokument o WOŚP. Nie jest idealny, ale pokazuje kawał historii i z sentymentem się patrzy na czasy, kiedy Polacy jakoś się bardziej wzajemnie lubili i nie było takich podziałów jak teraz. Nieraz się na nim wzruszymy. "Fenomen" pokazuje też, jak wielki Jurek Owsiak miał wpływ na to, że wielu z nas zaczęło się udzielać charytatywnie. Tak naprawdę wszystko się od niego zaczęło.
Gdzie obejrzeć film "Fenomen" online? Na Netfliksie i Playerze
Film Małgorzaty Kowalczyk trafił najpierw do kin, a 28 lutego miał telewizyjną premierę w TVN. Teraz przyszedł czas na streaming. Od 1 marca możemy go obejrzeć zarówno na Netfliksie, jak i na Playerze. I to akurat jest "fenomen", że obaj amerykańscy giganci (TVN należy do Warner Bros. Discovery) zgodzili się na równoczesną dystrybucję. Tak chyba właśnie działa magia Jurka Owsiaka.
Zobacz także
