Sanah już tak nie wygląda. Piosenkarka zaskoczyła fanów swoją metamorfozą
- Sanah od lat nie eksperymentowała z wyglądem. Artystka najczęściej pokazuje się w długich retro sukienkach, nie ma na sobie mocnego makijażu, a włosy spięte w kucyk lub rozpuszczone
- Tym razem pochwaliła się przemianą. Okazuje się, że mocno skróciła włosy. Efekty możemy zobaczyć w nowym poście
Sanah, czyli Zuzanna Irena Grabowska, to 25-letnia artystka, która zaczarowała swoim głosem i twórczością całą Polskę. Młoda piosenkarka robi prawdziwą furorę na rodzimej scenie muzycznej od ponad dwóch lat. Co nie nagra, to staje się hitem radiowych rozgłośni i serwisów streamingowych.
Odważna metamorfoza sanah
Dotychczas sanah na scenie czy w studiach pojawiała się długich kasztanowych włosach. Ostatnio podjęła jednak decyzję o ich obcięciu. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym trzyma w ręku odcięte pasma. "Stoję, zaciskając w dłoni. Moje włosy…" – dodała w opisie. Nawiązała tym samym do fragmentu swojej piosenki z albumu "Uczta", nagranej Grzegorzem Turnauem. Tekst odnosi się do wiersza Edgara Allana Poe, pt. "Sen we śnie".
"Stoję, zaciskając w dłoni/ Złoty piasek fala goni/ Przez palce moje ach/ Przesypuje piach/ A ja we łzach ja tonę we łzach" - słyszymy w piosence.
Mina Zuzi nie jest jednak radosna. Wiele wskazuje na to, że jest ona lekko przerażona tą metamorfozą. W komentarzach mogła liczyć na miłe słowa od fanów. Wielu z nich czeka na to, aby zobaczyć sanah w nowej fruzyrze, bez wałków na głowie.
To nie są jedyne zmiany w życiu sanah
W minione lato media obiegła informacja o tym, że wokalistka wyszła za mąż. Ślub miał się odbyć dokładnie 18 czerwca. Mogliśmy o tym przeczytać m.in. na łamach magazynu "Party". Informator gazety przekazał szczegóły uroczystości zorganizowanej w jednej z podwarszawskich miejscowości.
"To był cichy ślub, o którym wiedzieli tylko rodzina i najbliżsi znajomi. Sanah wyglądała jak prawdziwa księżniczka. Jest mała szansa, że w sieci pojawi się jakiekolwiek zdjęcie, bo ona nie lubi rozgłosu" – czytamy.
Gośćmi byli najbliżsi młodej pary. Nie obyło się bez muzycznego akcentu, bowiem sanah miała podjechać pod kościół specjalnie udekorowanym busem koncertowym.
Jakiś czas temu sanah, udzielając wywiadu w Radiu Zet, była pytana o to, jak wyobraża sobie ślub i wesele. "Chciałabym mieć ślub w stylu rustykalnym. Trochę boho. Dużo drewna i lampek. Wyobrażam sobie cały sufit w lampkach. Może kiedyś ten dzień nadejdzie (...) Wielka płonąca świnia musi wjechać na stół" – zdradziła.
Dodajmy, że mężem sanah jest niejaki Stanisław. Artystka jest z nim w związku od wielu lat. Mówi się też, że od pewnego czasu mieszkają razem. Nie jest tajemnicą, że piosenka "ten Stan", w której piosenkarka śpiewa o tym, że "myśli o ślubie", tyczy się właśnie tego Stana, czyli Stanisława. Mężczyzna pojawił się także w teledysku do utworu "Kolońska i szlugi", ale jego twarz jest tam niewidoczna.