Drzwi do Radia Szczecin oblane czerwoną farbą. "Macie krew na rękach"
- Siedziba Radia Szczecin została we wtorek 7 marca oblana czerwoną farbą
- Sprawcy pozostawili również napis "Macie krew na rękach", nawiązujący do śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks
- W grudniu 2022 roku naczelny stacji Tomasz Duklanowski opublikował historię syna Filiks, który był ofiarą pedofila
Radio Szczecin. Drzwi rozgłośni oblane czerwoną farbą
We wtorek wieczorem drzwi prowadzące do siedziby Radia Szczecin zostały oblane czerwoną farbą. Nieznani sprawcy pozostawili również na chodniku obok wejścia do rozgłośni napis: "Macie krew na rękach".
Informację o tym, że policja otrzymała zgłoszenie o uszkodzeniu mienia Radia Szczecin, potwierdziła w rozmowie z Polską Agencją Prasową kom. Anna Gembala z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. – Policjanci pracują na miejscu, ustalają okoliczności zdarzenia – mówiła.
Pierwsze zdjęcia oblanych czerwoną farbą drzwi rozgłośni opublikował w mediach społecznościowych szczeciński radny Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki. Związany z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry polityk wyraził oburzenie, że "zdewastowano siedzibę Radia Szczecin, a przecież to nie tutaj pracował pedofil, narkoman – tylko w Urzędzie Marszałkowskim, jako pełnomocnik szefa lokalnej Platformy Obywatelskiej marszałka Olgierda Geblewicza".
Śmierć syna posłanki Filiks. W tle publikacja naczelnego Radia Szczecin
3 marca posłanka Koalicji Obywatelskiej Magdalena Filiks poinformowała o śmierci swojego niespełna 16-letniego syna Mikołaja. Nastolatek, który był ofiarą pedofila, popełnił samobójstwo. Do wykorzystania nieletniego miało dojść trzy lata temu, jednak dopiero w grudniu ubiegłego roku historia wypłynęła do mediów. Napisał o niej Tomasz Duklanowski z Radia Szczecin, podając jednocześnie szczegóły dotyczące ofiar oraz ich matki.
Sprawcą pedofilskiego czynu był Krzysztof F., mężczyzna związany z PO. Został skazany i od 2021 roku siedzi w więzieniu. Pod koniec ubiegłego roku sprzyjające rządowi Prawa i Sprawiedliwości Radio Szczecin oraz TVP Info powróciły do tej sprawy pod pretekstem rzekomej troski o inne potencjalne ofiary. Opublikowane informacje pozwoliły je zidentyfikować.
Tomasz Duklanowski odniósł się do sprawy jeszcze przed samobójstwem syna Magdaleny Filiks. W Telewizji Republika, podczas styczniowej rozmowy powiedział, że publikacja miała pokazać, iż do afer pedofilskich dochodzi w różnego rodzaju instytucjach, a "informacja jest bardzo niewygodna w środowisku, z którego on (sprawca czynu pedofilskiego – red.) się wywodzi. Nie tylko Platformy, ale też temu środowisku tęczowemu".
W ostatnich dniach do sprawy upublicznienia materiałów dotyczących ofiar pedofilii odniósł się członek rady programowej Radia Szczecin, Shivan Fate. – Ja widzę to tak, że trzeba jak najszybciej odwołać z funkcji naczelnego radia Tomasza Duklanowskiego. Dziennikarstwo to jest misja, a nie narzędzie walki politycznej. A to, co on zrobił, pomagając zidentyfikować ofiarę pedofila, to było zwykłe łajdactwo – powiedział Fate w rozmowie z Onetem.