Zasieki przeciwczołgowe na granicy polsko-białoruskiej. "To element odstraszania"
Szef MON poinformował w czwartek 9 marca o umieszczaniu umocnień przy granicy przez polskich żołnierzy. Na fotografiach widać jeże kolczaste i żelbetonowe oraz inne barykady. Nie podano jednak szczegółów, którego przejścia granicznego dotyczą te zabezpieczenia.
"W lutym rozpoczęła się budowa zabezpieczeń na granicy z obwodem kaliningradzkim. Dziś żołnierze rozpoczęli stawianie umocnień na granicy z Białorusią. To element naszej strategii obrony i odstraszania" – napisał Mariusz Błaszczak na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Przypomnijmy, że 9 lutego minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński na Twitterze opublikował informację o zawieszeniu ruchu na przejściu granicznym w Bobrownikach. Zawieszenie będzie obowiązywało od godziny 12 w piątek 10 lutego do odwołania. "Z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa" – argumentował szef MSWiA.
Minister Kamiński nie wyjawił szczegółów i nie podał konkretnych powodów decyzji. Można się jednak domyślać, że sprawa ma związek z wydanym dzień wcześniej wyrokiem białoruskiego sądu na dziennikarza Andrzeja Poczobuta, na działacza polskiej mniejszości.
Chwilę wcześniej bowiem Kamiński oświadczył, że w związku z uchwałą Sejmu w sprawie Andrzeja Poczobuta polecił podległym mu służbom "przygotowanie wniosków o wpisanie na listę sankcyjną kolejnych osób związanych z reżimem Łukaszenki odpowiedzialnych za represje wobec Polaków na Białorusi".
Zasieki także przy obwodzie kaliningradzkim. Polska umacnia granicę z Rosją
Jak informowaliśmy pod koniec lutego, Polska umacniała wówczas również granicę polsko-rosyjską. "Rozpoczęliśmy prewencyjną rozbudowę zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią. To element naszej strategii obrony i odstraszania. Pierwsze umocnienia są już rozmieszczane na granicy z Obwodem Kaliningradzkim" – przekazał Mariusz Błaszczak.
Ze zdjęć wynika, że na granicy pojawiły się tzw. jeże kolczaste i żelbetonowe. Są to przenośne zapory przeciwpiechotne w postaci kołków połączonych ze sobą prostopadle, tworzących szkielet jeża i oplotu z drutu kolczastego. W ostatnim roku były bardzo często używane w wojnie w Ukrainie.
O tym, że na granicy z Rosją będzie zapora, szef MON informował na początku listopada 2022 roku. – Lotnisko w obwodzie kaliningradzkim zostało otwarte dla lotów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Zdecydowałem o podjęciu działań, które wzmocnią bezpieczeństwo na granicy Polski poprzez uszczelnienie tej granicy – przekazał wówczas Mariusz Błaszczak.
I dodał, że tego samego dnia "rozpoczną się prace, podjęte przez saperów, żołnierzy Wojska Polskiego ws. zbudowania tymczasowej zapory na granicy z obwodem kaliningradzkim". Stała zapora ma składać się z trzech rzędów drutu ostrzowego i jest podobna do tej, jaka wcześniej była budowana na granicy polsko-białoruskiej. "Jeże" są tylko tymczasowym zabezpieczeniem.