Koniec procesu Stefana W. Prokuratura chce dożywocia dla zabójcy Adamowicza

Katarzyna Florencka
13 marca 2023, 12:53 • 1 minuta czytania
Prokuratura domaga się wyroku dożywotniego pozbawienia wolności dla Stefana W., oskarżonego o zabójstwo Pawła Adamowicza. W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku końca dobiegł proces ws. śmierci prezydenta Gdańska.
Zakończył się proces Stefana W., oskarżonego o zabójstwo prezydenta Pawła Adamowicza Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER

Proces Stefana W. Prokuratura żąda dożywocia

W poniedziałek wygłoszone zostały mowy końcowe w procesie Stefana W. , oskarżonego o zabicie przed czterema laty prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Sąd oddalił wniosek obrony o sporządzenie kolejnej, czwartej już opinii biegłych psychiatrów ws. poczytalności oskarżonego – argumentując, że przedłużałoby to tylko proces.

Prokurator Agnieszka Nickel-Rogowska argumentowała, że Stefan W. wybrał na Adamowicza na ofiarę, gdyż utożsamiał go z władzą, którą winił za swój wyrok więzienia. Wskazała też na fakty pokazujące, że Stefan W. nie działał w afekcie, a zabójstwo zaplanował.

Odnosząc się do możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary z powodu ograniczonej poczytalności oskarżonego, prok. Nickel-Rogowska oceniła, że Stefan W. na to nie zasługuje – z powodu szkodliwości społecznej czynu, którą powinien być w stanie zrozumieć.

Prokuratura wniosła o uznanie Stefana W. winnym oraz karę dożywocia i pozbawienie praw publicznych na 10 lat za zabójstwo Adamowicza. Kara miałaby być w systemie terapeutycznym, zaś oskarżony mógłby ubiegać się dopiero po 40 latach. Dodatkowo prokuratura wnioskuje o 2 lata więzienia w związku z atakiem Stefana W. na konferansjera.

Prokuratura chce również, aby oskarżony wypłacił rodzinie zamordowanego prezydenta zadośćuczynienie finansowe: 100 tys. dla Magdaleny Adamowicz i po 60 tys. zł dla brata i matki.

Obrońca Stefana W., adwokat Marcin Klimkowski, wzniósł z kolei o umorzenie sprawy. Dodał przy tym, że w jego ocenie sąd nie powinien zastosować kary najsurowszej, a "odpowiednia" byłaby kara 15 lat pozbawienia wolności.

Wyrok w sprawie Stefana W. ogłoszony zostanie w czwartek 16 marca, o godz. 10:00.

Proces Stefana W. rozpoczął się rok temu

Do zamachu na Pawła Adamowicza doszło 13 stycznia 2019 roku podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Stefan W. wszedł na scenę na Targu Węglowym i trzykrotnie ugodził nożem prezydenta Gdańska. W wyniku odniesionych obrażeń polityk zmarł.

W marcu 2022 roku zaczął się proces Stefana W., a na początku lipca biegli uznali, że może on brać w nim udział, mimo że nie chce nic mówić. Stało się to po wniosku, który złożył jego obrońca.

Przypomnijmy, że akt oskarżenia przeciwko Stefanowi W. wpłynął do gdańskiego sądu w grudniu 2021 roku. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz zmuszanie innej osoby do określonego zachowania.

Gdańska prokuratura uważa, że "obu przestępstw oskarżony dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, a w chwili ich popełnienia miał ograniczoną poczytalność". Za zabójstwo Stefan W. może być skazany na karę w wysokości od 12 lat więzienia do dożywotniego pozbawienia wolności.