Kowalski dodał dziwne zdjęcie z Ziobrą, potem je usunął. "Minister nie wygląda na zadowolonego"
- Solidarna Polska od jakiegoś czasu zawzięcie broni wydobycia węgla w Polsce, przedstawiając to jako polską rację stanu
- W poniedziałek do kopalni w Rogowcu udali się przedstawiciele tej partii, w tym minister Zbigniew Ziobro
- Internet obiegły zdjęcia z tego wyjazdu, w tym szczególnie fotografia dodana przez Janusza Kowalskiego
"Z ministrem Zbigniewem Ziobrą, Ewą Wendrowską z Solidarnej Polski i przewodniczącym Federacji Związków Zawodowych Grupy PGE w drodze do odkrywki "Pole Szczerców" w Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów" - napisał na Twitterze wiceszef resortu rolnictwa z ramienia wspomnianej partii Janusz Kowalski. I dodał: "Bronimy polskiego węgla! Bronimy setek tysięcy miejsc pracy! Bronimy taniej polskiej energii!".
Politycy Solidarnej Polski pojechali do kopali. Był też Ziobro
Do wpisu dołączone zostało zdjęcie, na którym Zbigniew Ziobro, mówiąc dyplomatycznie, "nie wygląda na zadowolonego". Tak skomentował zdjęcie m.in. niezrzeszony poseł Paweł Szramka. Jego komentarz się zachował: w przeciwieństwie do samego zdjęcia, które zostało przez Kowalskiego usunięte: w sieci zostały jednak screeny.
Co jednak politycy mówili na konferencji? Zbigniew Ziobro poinformował media, że podczas najbliższego posiedzenia rząd będzie zajmował się dokumentem, który "określi rozwój energetyki naszego kraju na kolejne lata". Jego stwierdził"warunkiem bezpieczeństwa energetycznego i skutecznego rozwoju Polski jest tania energia z węgla brunatnego i węgla kamiennego".
- Nie zgadzamy się na dalszą likwidację polskiego górnictwa węgla brunatnego czy kamiennego. Domagamy się realnych inwestycji państwa w ten sektor. To gwarantuje nam bezpieczeństwo energetyczne, naszą suwerenność energetyczną i gwarantuje najtańszy prąd dla Polaków - przekonywał szef MS.
Solidarna Polska broni węgla, ale ten brunatny jest szczególnie szkodliwy
Przekazał także, że we wtorek Solidarna Polska złoży do dokumentu rządowego wnioski o realizację inwestycji w odkrywkę węgla brunatnego ze złoża Złoczew koło Bełchatowa.
Z kolei wiceminister Kowalski mówił, że bez inwestycji w złoże węgla Złoczew elektrownia Bełchatów za 7,8 lat stanie. Elektrownia, która produkuje 20 proc. polskiej energii elektrycznej.
I dodał: "Walczymy o to, aby przeciwstawiać się największemu kryzysowi energetycznemu, który może się wydarzyć już za kilka lat. Nie pozwolimy na to, aby Polska stała się importerem energii elektrycznej".
Przypomnijmy: w Bełchatowie wydobywa się węgiel brunatny. Co ważne, jest on najbardziej szkodliwym dla zdrowia rodzajem węgla: zawiera więcej siarki i popiołu niż węgiel kamienny, czym mocno zanieczyszcza powietrze.