Mazurek chwali PiS i pisze o "druzgocących faktach". Prawda jest trochę inna
"Opozycja może opowiadać różne bzdury, ale fakty są dla nich druzgocące. Dzięki naszemu rządowi, Polska szybko dogania bogate państwa zachodu" – napisała Beata Mazurek 11 marca. Na zamieszczonej przez nią grafice widnieje podpis: "Projekcje PKB per capita przy użyciu szacunków MFW za lata 2009-2019 i prognozowanie tempa wzrostu w przyszłości" (w oryginale podpis jest po angielsku).
Na wpis polityczki, który zebrał 54 tys. wyświetleń, szybko zareagowali komentujący. "A dlaczego w 2023 używa pani prognoz z 2019?" – zapytała dziennikarka Dominika Długosz. "Wstawiasz nieaktualną prognozę z 2019 z predykcją na 20 lat, która właśnie wywróciła się w tym roku, bo spadamy na recesyjny łeb" – brzmiał inny z komentarzy.
Beata Mazurek pochwaliła się danymi, pisząc o zasłudze PiS.
Sprawie przyjrzeli się też dziennikarze Konkret24. Przeanalizowali, że na wykresie rzeczywiście pokazano liniowo szacunkowe zmiany wskaźnika PKB per capita dla Polski i krajów grupy G7 (Francji, Japonii, Kanady, Niemiec, USA, Wielkiej Brytanii i Włoch) ale była to prognoza, pokazująca, że z najniższego wyniku per capita z roku 2009 Polska hipotetycznie mogłaby przegonić niektóre kraje w 2039.
W wykresie założono, że gospodarki wspomnianych wcześniej państw, w tym Polski, będą się latami rozwijać równie szybko, jak w latach 2009-2019. A po drodze wydarzyły się między innymi pandemia koronawirusa i wojna w Ukrainie, więc szacunki w tej kwestii powinny być ostrożne, co dopiero mówić o długoletnich prognozach. Co więcej pojawiły się już nowe dane o PKB 2020-2022, których w wykresie nie uwzględniono.
Jak wskazano w analizie Konkret24, "grafika jest ironią autorstwa ekonomisty z uniwersytetu USA". Chodzi o Jeremy'ego Horpedahla, profesora ekonomii z Uniwersytetu Centralnego Arkansas w Stanach Zjednoczonych. Porównywał on wcześniej dwa wykresy, ten wstawiony przez Mazurek i drugi, dotyczący Wielkiej Brytanii.
Z ironią skomentował on: "Ludzie lubią krytykować Wielką Brytanię za potencjalne wyprzedzenie przez Polskę po 2030 roku. Ale jeśli użyjemy tego samego prostego podejścia, Polska wyprzedzi *każdy* kraj G7 z wyjątkiem USA do 2040 roku. Nawet Niemcy, które są teraz bogatsze o 20 tys. dolarów!".
Zapytaliśmy mailowo Beatę Mazurek, czy w związku z powyższymi informacjami planuje usunąć wpis lub zareagować w jakiś inny sposób. Czekamy na odpowiedź.
Czytaj też: Dziennikarze TVP pojechali poskarżyć się do Brukseli. Mówili o "fali hejtu"