Pachut rozpływa się na temat relacji z Dodą. "Jedna dusza w dwóch ciałach"
- Dariusz Pachut w poetycki sposób wyraził się o swojej dziewczynie
- Para na mediach społecznościowych nie kryje swojego szczęścia
Dariusz Pachut o Dodzie: "jedna dusza mieszkająca w dwóch ciałach"
Doda i Dariusz Pachut są obecnie jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Nie ukrywają swojego uczucia i chętnie dzielą się kadrami z codziennego życia. Fani kibicują parze nieustannie podkreślając, jak piosenkarka i sportowiec są do siebie dopasowani. Miłość do Doroty Rabczewskiej w pięknych słowach wyraził Dariusz Pachut. Piosenkarka natychmiast zareagowała na jego wzruszający wpis.
- Kim są przyjaciele? Jedną duszą mieszkają w dwóch ciałach - napisał Dariusz Pachut.
Na zdjęciu, które dodał do posta, widać oczywiście jego i Dodę przytulonych do siebie i uśmiechniętych. Doda zareagowała na te słowa, dodając ikonki serduszka oraz emotikonki myszki i chomika, które pieszczotliwie odnoszą się do pary. W komentarzach nie brak także gratulacji od fanów, kibicujących parze.
– Masz to, na co zasłużyłaś, trzeba czasem przejść krętą drogę, żeby było tak jak teraz. Dużo miłości życzę Wam, jesteście piękni Doduś – napisała jedna z internautek, a pozostałe komentarze wtórowały tym słowom. Fani niejednokrotnie podkreślali, że Doda trafiła na mężczyznę, który bardzo różni się od jej byłych ukochanych. Przede wszystkim nie jest osobą medialną, z drugiej strony jest do piosenkarki niezwykle dopasowany i nareszcie ma kogoś, kogo może nazwać przyjacielem. Parę zdecydowanie łączy zamiłowanie do podróży, nowych wyzwań i niezwykłe poczucie humoru.
Doda wróciła do TVP
Ostatnio pisaliśmy o tym, że Dorota Rabczewska wróciła do TVP. Doda w jednym z wywiadów mówiła, że powodem jej nieobecności w mediach publicznych była niechęć Joanny Kurskiej. Gdy żona byłego prezesa zniknęła z TVP, artystka w końcu mogła wrócić. Jednego dnia pojawiła się w "Pytaniu na Śniadanie" oraz w "Szansie na sukces". Nie wszyscy odebrali pozytywnie to, że gwiazda brata się z publiczną telewizją. Portal Pomponik dopytał gwiazdę, czy nie boi się, że powrót do TVP przypłaci stratą obserwatorów w mediach społecznościowych. – W ogóle tego nie zauważyłam, wręcz przeciwnie mam przyrost followersów. Nie interesuje mnie, co mają do powiedzenia (red. hejterzy) – tłumaczy artystka.
Rabczewska niejednokrotnie w swoich wypowiedziach zaznaczała, że żaden artysta nie powinien być blokowany przez media z bliżej nieznanych powodów. Podtrzymuje to stanowisko.
– Dopóki nie płacą za mnie podatków, za moją edukację oraz za zdrowie, to nikt mi nie może mówić, jak mam żyć. Zresztą artysta nie może być blokowany. Nie rozumiem takiego oczekiwania, żeby decydował się na jedno radio czy telewizję. Każdy artysta chce docierać do każdej publiczności. Muzyka ma łączyć – podkreśliła Doda.