Szydło i inni europosłowie wrócą z Brukseli ratować PiS? Była premier reaguje

Katarzyna Florencka
18 marca 2023, 19:16 • 1 minuta czytania
Beata Szydło i powiązani z nią europosłowie mają planować powrót do krajowej polityki – wynika z informacji dziennikarzy RMF FM. Ich nazwiska miałyby się pojawić na listach już w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Była premier odniosła się do tych doniesień.
Według nieoficjalnych doniesień Beata Szydło i jej sojusznicy mogą powrócić do Polski na wybory parlamentarne Fot. Jacek Dominski/REPORTER

Przygotowania do jesiennych wyborów parlamentarnych zaczynają nabierać rumieńców. Politycy już rozpoczęli podróże po Polsce i związane z nimi spotkania z wyborcami, a każdy nowy sondaż jest szeroko komentowany. Choć Prawo i Sprawiedliwość zaczęło ostatnio notować wzrost poparcia, sytuacja partii Jarosława Kaczyńskiego jest delikatna: jeśli chce rządzić trzecią kadencję, musi nie tylko zdobyć pierwszą lokatę w wyborach, ale też wygrać na tyle pewnie, że koalicja partii opozycyjnych nie zdoła zdobyć większości w Sejmie.

Plany PiS na wybory parlamentarne. Szydło powróci?

W kuluarach mówi się o tym, że potrzebujące mocnego zwycięstwa PiS może zażądać pomocy polityków, którzy aktualnie znajdują się w Parlamencie Europejskim. W sobotę dziennikarz RMF FM Roch Kowalski ustalił nieoficjalnie, że do przeprowadzki z Brukseli do Warszawy ma szykować się Beata Szydło. Była premier byłaby dla PiS cennym nabytkiem – w wyborach europejskich 2019 roku zagłosowało na nią ponad pół miliona Polaków.

Na tym jednak miałoby się nie skończyć. Powrót do kraju mają planować również m.in. Joachim Brudziński, Elżbieta Rafalska i inni sojusznicy Szydło. Póki co jednak unikają oni składania deklaracji – ich potencjalny start zależny jest bowiem od potrzeb partii. Centrala na Nowogrodzkiej potrzebuje jeszcze trochę czasu na stworzenie list wyborczych. Mają być ujawnione w ciągu 2-3 miesięcy.

Beata Szydło komentuje doniesienia o powrocie z Brukseli

Na doniesienia RMF FM zareagowała w sobotę po południu sama Beata Szydło w swoich mediach społecznościowych. "A od kogo panowie Roch Kowalski i Krzysztof Berenda (dziennikarz RMF FM, który zamieścił na Twitterze link do artykułu) się tego dowiedzieli?" – zapytała była premier.

"Bo na przykład ja nic o tym nie wiem, o czym RMF 'informuje'. I zapewne żadna z wymienionych osób również nie. Przestańcie kolportować co głupsze plotki, drodzy redaktorzy" – dodała Szydło.

Terlecki będzie "jedynką"?

Niedawno pojawiły się natomiast doniesienia o partyjnej przyszłości wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. Według Onetu jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego ma zostać "jedynką" PiS na liście nowosądecko-podhalańskiej w najbliższych wyborach parlamentarnych.

Jeśli faktycznie tak by się stało, Terlecki sukces wyborczy ma w kieszeni. Poparcie dla PiS w tym okręgu jest bowiem gigantyczne: w 2019 roku partia Kaczyńskiego otrzymała tu 65,8 proc. głosów. Zachwyceni startem Terleckiego mogą jednak nie być działacze PiS związani z tym regionem. Obecnie jest ich w Sejmie aż ośmiu – to: Arkadiusz Mularczyk, Anna Paluch, Barbara Bartuś, Wiesław Jańczyk, Edward Siarka, Jan Duda, Andrzej Gut-Mostowy i Patryk Wicher.