Miał ponad 7 promili alkoholu i siłę, by się awanturować. Mężczyzna pobił rekord szpitala

Agnieszka Miastowska
24 marca 2023, 13:32 • 1 minuta czytania
Pacjent z ponad siedmioma promilami alkoholu został przyjęty na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Chrzanowie. Mężczyznę przywieźli do szpitala policjanci. Lekarze spodziewali się, że mężczyzna będzie nieprzytomny, a on miał siłę się awanturować. Rano zapewne jeszcze w stanie nietrzeźwości jak gdyby nigdy nic udał się do domu.
Chrzanów – mężczyzna miał ponad 7 promili alkoholu we krwi. Pobił rekord Damian Klamka/East News

Mężczyzna miał ponad 7 promili we krwi i urządzał awanturę

Wszystko miało miejsce w niedzielę 19 marca około godziny 14:00. Na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala Powiatowego w Chrzanowie trafił kompletnie pijany mężczyzna. Chociaż słowo "pijany" nie oddaje w pełni tego, czego dokonał, pobijając niejeden rekord, a na pewno rekord szpitala w Chrzanowie.

Dodatkowo wcześniej awanturował się podczas zatrzymania przez policję, która przewiozła go na SOR. Badanie krwi wykazało, że w jego organizmie było aż 7,25 promila alkoholu. Izabela Kiełbalska, zastępczyni dyrektora do spraw lecznictwa w chrzanowskim szpitalu, potwierdziła w rozmowie z TVN 24, że mężczyzna wynikiem badania ustanowił najprawdopodobniej rekord placówki. – Wcześniej zdarzali się pacjenci z sześcioma promilami alkoholu w organizmie, jednak powyżej siedmiu nie miał dotąd prawdopodobnie nikt – podkreśliła. Rekordzistą był mężczyzna w średnim wieku. Chociaż przy takim stężeniu alkoholu we krwi powinien być nieprzytomny, to awanturował się na cały SOR. – Lekarze byli zmuszeni przypiąć go pasami w ramach przymusu bezpośredniego – tłumaczy lekarka. Następnego dnia rano mężczyzna wyszedł ze szpitala, jakby nic się nie stało. - Prawdopodobnie jeszcze nie wytrzeźwiał, ale był już na tyle komunikatywny, że mógł wstać i o własnych siłach wyjść -przekazała Kiełbalska. Specjaliści po wielu badaniach umownie przyjęli, że dawka śmiertelna alkoholu wynosi 8 gramów czystego alkoholu na 1 kg masy ciała. Oznacza to, że stężenie etanolu w organizmie w wysokości 4 promili jest bardzo niebezpieczne dla życia. Mężczyzna, który osiągnął wynik powyżej 7, musiał pić od bardzo dawna i nie trzeźwieć od kilku dni czy tygodni.

Nastolatka z 5 promilami we krwi

O tym, że zatrucie alkoholowe może być śmiertelne, świadczy inna historia, którą przywoływaliśmy w naTemat.pl Do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim trafiła 15-latka, która miała prawie 5 promili alkoholu we krwi i musiała walczyć o życie. Jak informowały lokalne media, policjanci z Ostrowa Wielkopolskiego otrzymali zgłoszenie o nieprzytomnej kobiecie na pomoście na terenie zalewu Piaski Szczygliczka. Dodajmy, że jednak te prawie 5 promili to żaden rekord. W Renicach w województwie zachodniopomorskim 26-latek zatrzymał nietrzeźwego kierowcę, który próbował odjechać ze stacji benzynowej. Po zbadaniu go alkomatem okazało się, że 44-latek miał... ponad 6 promili alkoholu we krwi. Policja w Myśliborzu chwaliła wówczas 26-letniego mężczyznę, który zatrzymał pijanego kierowcę i być może uratował komuś życie. Mundurowi przypominają, że każdy świadek przestępstwa ma prawo złapać sprawcę na gorącym uczynku.