Podwójne morderstwo w Wielkopolsce. Prokuratura podała nowe informacje ws. Marcina W.
- W Muchocinie został zamordowany 22-letni mężczyzna, a chwilę później doszło do zabójstwa 45-letniej kobiety w Międzychodzie
- W czwartek trwała policyjna obława
- Podejrzany o podwójne morderstwo sam zgłosił się na policję, jednak, jak podaje prokuratura, mężczyzna nie przyznaje się do winy i odmówił składania wyjaśnień
W środę wieczorem na terenie powiatu międzychodzkiego w województwie wielkopolskim doszło do podwójnego zabójstwa. Portal Międzychód Naszemiasto podawał, że 24-letni Marcin W. miał wejść do mieszkania w jednym z bloków w Muchocinie, gdzie zabił 22-letniego mężczyznę, używając noża. Później mieszkanie miało zostać podpalone.
– Najpierw policjanci otrzymali zgłoszenie o pożarze mieszkania w Muchocinie. W trakcie gaszenia ognia strażacy znaleźli zwłoki 22-letniego mężczyzny – mówiła w rozmowie z naTemat przedstawicielka policji, Iwona Liszczyńska.
Chwilę później policjanci otrzymali zgłoszenie o kolejnej zbrodni. Jak się okazało, w mieszkaniu na ulicy 3 Maja w Międzychodzie znaleziono ciało 45-letniej kobiety. Obrażenia na jej ciele również wskazywały na zabójstwo.
Podejrzany o zabójstwa sam zgłosił się na policję. Prokuratura: nie przyznaje się do winy
Poszukiwany w sprawie zabójstwa 24-letni Marcin W. w czwartek wieczorem sam zgłosił się na policję. W piątek został przetransportowany do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, gdzie usłyszał zarzuty. Za podwójne zabójstwo grozi mu dożywocie.
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przekazała w piątek przed południem, że mężczyzna nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania zeznań.
– Nie okazywał żadnych emocji. Potwierdził, że zażywał narkotyki i leczył się psychiatrycznie – mówił na konferencji prasowej rzecznik poznańskiej prokuratury okręgowej Łukasz Wawrzyniak. Jak dodał, podejrzany "po prostu milczy", a podczas zatrzymania "był całkowicie obojętny, zdystansowany". – Najbliżsi przekazali nam informację, że zaczął się dziwnie zachowywać, my to teraz weryfikujemy i ustalamy. [Najbliżsi] nigdzie tego nie zgłaszali – dodał.
Przekazał także, że przeprowadzona została także sekcja zwłok ofiar. – Według biegłych, stwierdzono obrażenia na różnych częściach ciała. Obrażenia w okolicy szyi spowodowały śmierć obydwu pokrzywdzonych – dodał. – Wobec mężczyzny zadano 45 ciosów nożem, kobieta zmarła po zadaniu 10 ciosów – podsumował rzecznik.
Motyw zbrodni
Prokuratura bada motywy zbrodni, jednak przyznaje, że ich ustalenie jest utrudnione, bo podejrzany nie składa żadnych oświadczeń. – Przyjmujemy, że mogło chodzić o kwestie domniemanej, urojonej miłości, niespełnionej miłości – przekazał prokurator i zaznaczył, że Marcin W. "znał te osoby, to nie były przypadkowe osoby".
Przyznano, że nie wyklucza się też motywu zemsty. Jedną z zamordowanych osób jest brat kobiety, która była obiektem uczuć podejrzanego. W 2019 roku Marcinowi W. zarzucono uporczywe nękanie, naruszenie miru domowego oraz naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie funkcjonariuszy. Mężczyzna został osadzony w zakładzie psychiatrycznym i dwukrotnie przedłużano mu czas pobytu w ośrodku w Pabianicach.
Policyjna obława
Po zabójstwie Marcin. W odjechał skradzionym samochodem w stronę lasu w Zatomiu Starym. Tam wysiadł z pojazdu i rozpoczął ucieczkę na własnych nogach. Policjanci szukali go w pobliskiej rzece i na lądzie.
W poszukiwania zostali zaangażowani funkcjonariusze z innych powiatów oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu z wydziałów kryminalnego, prewencji, dochodzeniowo-śledczego oraz z laboratorium kryminalistycznego.