Zandberg dostał kremówkę w PKP... i ostro skwitował ekipę rządzącą
- Adrian Zandberg powiedział, co myśli o obozie rządzącym, gdy w PKP dostał kremówkę papieską
- Odniósł się do obietnic Prawa i Sprawiedliwości
- Na koniec polityk Lewicy zrecenzował samo ciastko
Adrian Zandberg o kremówkach w Intercity
2 kwietnia 2023 roku przypada 18. rocznica śmierci św. Jana Pawła II. PKP Intercity by upamiętnić papieża Polaka zorganizowało akcję rozdawania pasażerom papieskich kremówek wraz z butelką wody mineralnej. Załoga pociągów miała przy sobie przypinki w barwach flagi papieskiej.
"Chcieliśmy w ten sposób upamiętnić, postać wielkiego Polaka. Z tej okazji 2 kwietnia na ekranach w pociągach będą również wyświetlane specjalne animacje poświęcone Janowi Pawłowi II m.in. z cytatami z papieża" – tłumaczył Nowak, cytowany przez Rynek Kolejowy. Pociągiem Intercity 2 kwietnia podróżował akurat polityk Adrian Zandberg, który na swoim Twitterze opublikował post, w którym szczerze powiedział, co myśli o tym pomyśle, podkreślając, że byłby nawet zabawny, "gdyby nie szły na niego państwowe pieniądze".
– To nieprawda, że ekipa Mateusza Morawieckiego nigdy nie dotrzymuje słowa. Co prawda tanich mieszkań nie ma, a realne płace spadają, ale za to są darmowe kremówki w Pendolino – podkreślił ironicznie. Swój post opatrzył hasztagiem świeckie państwo. Co ciekawe, do sieci wyciekło pismo z instrukcjami centrali, które wysłano konduktorom. Nie tylko Adrian Zandberg skomentował poczynania PKP Intercity. Inni politycy i aktywiści także byli w szoku.
"Problemem jest robienie z pociągów miejsca agitacji religijnej i wymaganie od pracowników noszenia dziś żółto-białej przypinki (barwy Watykanu)" - wypomniała posłanka Paulina Matysiak. "Ktoś ważny w PiS musi prowadzić cukiernię, bo innego wyjaśnienia dla tej kuriozalnej akcji nie ma" – komentował lider Małopolskiej PO Aleksander Miszalski.