Zandberg dostał kremówkę w PKP... i ostro skwitował ekipę rządzącą

Agnieszka Miastowska
02 kwietnia 2023, 19:37 • 1 minuta czytania
W PKP ostatnio doszło do sytuacji, którą wielu internautów zrozumiało jako primaaprilisowy żart. Zarząd Intercity postanowił upamiętnić rocznicę śmierci papieża na słodko. Pasażerom, w tym Adrianowi Zandbergowi, rozdał tego dnia kremówki. Polityk Lewicy wykorzystał tę sytuację, żeby podsumować działania Prawa i Sprawiedliwości.
Zandberg dostał kremówkę w PKP. Skrytykował ekipę rządzącą Twitter @Adrian Zandberg

Adrian Zandberg o kremówkach w Intercity

2 kwietnia 2023 roku przypada 18. rocznica śmierci św. Jana Pawła II. PKP Intercity by upamiętnić papieża Polaka zorganizowało akcję rozdawania pasażerom papieskich kremówek wraz z butelką wody mineralnej. Załoga pociągów miała przy sobie przypinki w barwach flagi papieskiej.

"Chcieliśmy w ten sposób upamiętnić, postać wielkiego Polaka. Z tej okazji 2 kwietnia na ekranach w pociągach będą również wyświetlane specjalne animacje poświęcone Janowi Pawłowi II m.in. z cytatami z papieża" – tłumaczył Nowak, cytowany przez Rynek Kolejowy. Pociągiem Intercity 2 kwietnia podróżował akurat polityk Adrian Zandberg, który na swoim Twitterze opublikował post, w którym szczerze powiedział, co myśli o tym pomyśle, podkreślając, że byłby nawet zabawny, "gdyby nie szły na niego państwowe pieniądze".

– To nieprawda, że ekipa Mateusza Morawieckiego nigdy nie dotrzymuje słowa. Co prawda tanich mieszkań nie ma, a realne płace spadają, ale za to są darmowe kremówki w Pendolino – podkreślił ironicznie. Swój post opatrzył hasztagiem świeckie państwo. Co ciekawe, do sieci wyciekło pismo z instrukcjami centrali, które wysłano konduktorom. Nie tylko Adrian Zandberg skomentował poczynania PKP Intercity. Inni politycy i aktywiści także byli w szoku.

"Problemem jest robienie z pociągów miejsca agitacji religijnej i wymaganie od pracowników noszenia dziś żółto-białej przypinki (barwy Watykanu)" - wypomniała posłanka Paulina Matysiak. "Ktoś ważny w PiS musi prowadzić cukiernię, bo innego wyjaśnienia dla tej kuriozalnej akcji nie ma" – komentował lider Małopolskiej PO Aleksander Miszalski.