Tego nie było w planie wizyty Zełenskiego. Nieoczekiwana zmiana
O nowym punkcie w planie wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Polsce informuje Onet. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że plan ukraińskiego przywódcy nieoczekiwanie się zmienił.
Prezydent Ukrainy 5 kwietnia po południu ma spotkać się z samorządowcami oraz przedstawicielami organizacji pozarządowych, wspierających ludzi, którzy uciekli z kraju w wyniku rosyjskiej agresji. Spotkanie zaplanowano na godz. 17:30 na Zamku Królewskim w Warszawie.
O tym, że ukraiński prezydent powinien spotkać się z opozycją w Polsce, mówił m.in. Aleksander Kwaśniewski. – Nie wiemy, kto będzie sprawował władzę w Polsce jesienią, zatem dobrze byłoby, gdyby Zełenski spotkał się z polską opozycją. To mogą być krótkie spotkania. I nie chodzi mi tylko o Tuska – wskazywał były prezydent.
Zełenski w Polsce
Przypomnijmy, że około godz. 14:00 zakończyła się wspólna konferencja prasowa Wołodymyra Zełenskiego i Andrzeja Dudy. Prezydent Ukrainy dziękował Polakom za pomoc i zaznaczał, że jego kraj nie odda niepodległości.
– Pragnę podziękować wam, że jesteście tak mocnymi sąsiadami. Nie pozwalacie nam, żebyśmy się załamali. Mówiliśmy dziś o bardzo ważnych kwestiach. Jesteśmy ciepłym i przyjaznym krajem, ale w tej wojnie nie ma kompromisów. Nie oddamy naszej wolności. Traktujemy Polskę jak naszego przyjaciela na wieki – przekonywał Wołodymyr Zełenski.
Wcześniej prezydent Ukrainy w uznaniu zasług w pogłębianiu stosunków między Polską a Ukrainą, działalność na rzecz bezpieczeństwa, niezłomność w obronie praw człowieka, został odznaczony Orderem Orła Białego.
– Nie ma wątpliwości, że jesteś wyjątkowy. Trudno ukryć łzy wzruszenia, obserwując twoją służbę wobec ojczyzny. Nie porzuciłeś ani Ukrainy, ani swoich rodaków. Jesteś wzorem przywódcy państwa i narodu – mówił Andrzej Duda o prezydencie Ukrainy.
Warto zauważyć, że samo ogłoszenie przyjazdu Zełenskiego do Polski mogło wywołać zaskoczenie, o czym pisała w naTemat Katarzyna Zuchowicz.
– Zawsze było tak, że gdy prezydent Zełenski zjawiał się w danym państwie, o jego wizycie informowano w jej trakcie, a nawet po powrocie do Kijowa. Tu po raz pierwszy ogłoszono ją na dwa dni przed terminem. To rzecz niebywała, że coś takiego ogłoszono. Wcześniej to się nie zdarzało – komentował w rozmowie z naszą dziennikarką Jerzy Rejt, pierwszy przewodniczący Związku Ukraińców w Polsce, który przez 30 lat współpracował ze wszystkimi ambasadorami Ukrainy w Polsce.