Witek wydała oświadczenie ws. doniesień o mężu, który ma blokować OIOM. "Jestem wstrząśnięta"

Alan Wysocki
06 kwietnia 2023, 13:14 • 1 minuta czytania
"Jestem wstrząśnięta dzisiejszym artykułem" – czytamy w oświadczeniu Elżbiety Witek. Marszałkini Sejmu odniosła się do ustaleń Radia Zet, według których jej mąż Stanisław Witek od dwóch lat zajmuje łóżko na OIOM-ie.
Mąż Elżbiety Witek w szpitalu. "Jestem wstrząśnięta". Fot. Paweł Wodzyński / East News

Oświadczenie Elżbiety Witek ws. męża Stanisława Witka

"Jestem wstrząśnięta dzisiejszym artykułem opublikowanym na stronie internetowej Radia ZET, który w bezprecedensowy i poniżający sposób opisał sytuację mojego męża przebywającego w szpitalu, w bardzo ciężkim stanie" – zaczęła oświadczenie Elżbieta Witek.

Parlamentarzystka nie zdementowała jednak doniesień Radia Zet. Zapowiedziała zaś wystąpienie na drogę prawną.

"Dla mojej rodziny i mnie samej artykuł to niewyobrażalne cierpienie i niezrozumiałe cierpienie. Uważam, że informowanie o stanie zdrowia w ten sposób to sytuacja skandaliczna" – dodała.

Polityczka Prawa i Sprawiedliwości stwierdziła, że nawet jej rodzina nie znała wielu szczegółów o zdrowiu Stanisława Witka. "Dziś, w Wielkim tygodniu Wielkanocnym, zrobiono mojej rodzinie wielką krzywdę" – czytamy.

Parlamentarzystka zapewniła, że odbyła godzinną rozmowę z redaktorami, tłumacząc "złożoność sytuacji". Jak dodała, nigdy nie zabiegała o specjalne traktowanie dla męża, ani po sięganie po nadzwyczajne środki.

"Jestem zszokowana działaniem Radia Zet, które tylko dlatego, że jestem osobą publiczną, w oburzający sposób używa zdrowia mojego męża do celów politycznych" – podsumowała.

O co chodzi w sprawie męża Elżbiety Witek? Stanisław Witek ma zajmować miejsce w szpitalu

"Ujawniamy tajemnicę, o której huczy miasteczko marszałkini Elżbiety Witek" – napisał dziennikarz śledczy Radia Zet Radosław Gruca. Jak stwierdził, Stanisław Witek od dwóch lat przebywa na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii.

"Bulwersuje środowisko polskich anestezjologów. Lekarze mówią, że utrzymywanie nieprzytomnego męża, blokując szanse na przeżycie pacjentów. Boli" – dodał.

O ustaleniach Radia Zet napisał także Mariusz Gierszewski. "Pacjentka zmarła, czekając 8 dni na przeniesienie na OIOM w Legnicy" – napisał. Dziennikarz dodał, że rodzina zmarłej już złożyła w sprawie zawiadomienie do prokuratury.

"Dowiedziałam się, że Stanisław Witek w stanie wegetatywnym przebywa kilkanaście miesięcy na oddziale intensywnej terapii, choć powinien być już od dawna objęty leczeniem paliatywnym" – czytamy w udostępnionym piśmie.

Z informacji Radia Zet wynika, że zawiadomienie wpłynęło na początku marca do Prokuratury Rejonowej w Legnicy i dotyczy Jaworskiego Centrum Medycznego w Jaworze. Dziennikarze przekazali także stanowisko córki zmarłej.

"Celem oddziałów intensywnej terapii jest ratowanie życia, a nie podtrzymywanie funkcji życiowych przez lata, a niestety z takim działaniem mamy" – czytamy. Kobieta zarzuca władzom placówki dyskryminacje pacjentów.

– O tym, że w szpitalu w Legnicy przebywa mąż pani Elżbiety Witek, wie społeczeństwo jaworskie i legnickie od bardzo dawna i każdy jest zbulwersowany – powiedziała w rozmowie z rozgłośnią kobieta.

Podjęliśmy próbę skontaktowania się z prokuraturą w Legnicy, jednak rzecznika prasowa przebywa na urlopie. Po przekierowaniu na numer zastępczy usłyszeliśmy, że informacji o sprawie będzie udzielał bezpośrednio prokurator rejonowy, jednak ten jest obecnie w podróży.

Nie odbierają także pracownicy sekretariatu Jaworskiego Centrum Medycznego. Gdy tylko, otrzymamy konkretne informacje od instytucji, zaktualizujemy tekst. Wysłaliśmy także zapytania o sprawie do Elżbiety Witek.

Kim jest Stanisław Witek? Mąż Elżbiety Witek też jest związany z PiS

Jak pisaliśmy w naTemat, Stanisław Witek jest radnym w Powiecie Jaworskim, a w ostatnich wyborach samorządowych zdobył ponad 1100 głosów. Para pobrała się w 1980 roku i doczekała się dwóch córek, Marty i Gabrieli.

O historii relacji Stanisława i Elżbiety Witków pisali dziennikarze "Newsweeka". Jak czytamy, para poznała się jeszcze w latach szkolnych. Mąż marszałkini Sejmu przyjaźnił się wówczas z jej starszą siostrą.

"Stanisław został jej narzeczonym, a kilka lat później mężem. Ona została techniczką gorzelnictwa i abstynentką, która – jak sama twierdzi – do dziś nie wypiła nawet jednego kieliszka alkoholu" – czytamy.