Gwiazda "365 dni" w kolejnym erotyku? Film będzie inspirowany "Nagim instynktem"
- Anna Maria Sieklucka jak do tej pory zagrała tylko w filmach z serii "365 dni".
- Teraz aktorka ma wystąpić w "Compulsion" w reżyserii Neila Marshalla ("Hellboy", "Gra o Tron").
- Produkcja będzie inspirowana thrillerami erotycznymi z lat 80. i 90., jak "Fatalne zauroczenie", "Nagi instynkt" czy "Sublokatorka".
Gwiazda "365 dni" w filmie "Compulsion"
Anna Maria Sieklucka ma w swojej filmografii jedynie filmy z cyklu "365 dni" na podstawie Blanki Lipińskiej, w których wcielała się w główną bohaterkę Laurę Biel. Jak produkcje były oceniane, wiadomo.
"Trzecia część, ekranizacja ostatniej książki z erotycznej serii Blanki Lipińskiej, weszła na Netfliksa zaledwie kilka miesięcy później, co już samo w sobie może świadczyć o jakości 'Kolejnych 365 dni'. Tak, to znowu film, którego scenariusz (scenariusz? jaki scenariusz?) powstawał na kolanie" – pisała w swojej recenzji dla naTemat Ola Gersz.
"Z kolei główna para, czyli Anna Maria Sieklucka i Michele Morrone, nie nauczyli się zbytnio aktorstwa w poprzednich dwóch filmach" – oceniła w tym samym tekście Gersz.
Braki warsztatowe Siekluckiej najwidoczniej nie przeszkadzają jednak twórcom filmu "Compulsion", który niebawem dołączy do filmografii aktorki. Będzie on inspirowany thrillerami erotycznymi z lat 80. i 90., "Fatalne zauroczenie", "Nagi instynkt" czy "Sublokatorka".
Fabuła skupi się na relacji dwójki kobiet, które zamieszane są w serię morderstw na Malcie. Polska aktorka wcieli się w jedynie pozornie niewinną dziewczynę, a jej partnerką będzie bezlitosna (ale i stylowa) złodziejka.
W filmie mają również zagrać Charlotte Kirk ("Ocean's 8"), Zach McGowan ("Dracula: Historia nieznana"), Giulia Gorietti ("Suburra"), Cinzia Monreale oraz Harvey Dean. Zdjęcia ruszają na Malcie w przyszłym tygodniu.
Reżyserem filmu jest Neil Marshall, który ma na swoim koncie zarówno niezłe seriale ("Gra o Tron", "Westworld", "Hannibal"), jak i również nieszczególnie doceniane filmy ("Klątwa młodości", "Hellboy"). Na początku lat dwutysięcznych wyreżyserował dwa lubiane przez widzów horrory: "Zejście" oraz "Dog Soldiers".
Problematyczny "Nagi instynkt"
Przypomnijmy, że jeden z najbardziej ikonicznych thrillerów erotycznych wszech czasów, czyli "Nagi instynkt" jest dziś oceniany nieco inaczej. Jednym z powodów jest m.in. to, że Sharon Stone przyznała, że została wykorzystana przez reżysera Paula Verhoevena.
Verhoeven powiedział aktorce, że musi zdjąć bieliznę na planie rzeczonego filmu z powodów technicznych. "Nic nie widzimy, musisz zdjąć majtki tylko dlatego, że odbijają światło" – cytowała go Stone. Zapewnił ją, że kamera nie zarejestruje jej nagości. Kłamał. Aktorka opisała w książce, w jaki sposób dowiedziała się, że Verhoeven ją oszukał.
"Wezwano mnie, abym obejrzała gotowy film po zmontowaniu. Pamiętam, że pomieszczenie było wypełnione agentami i prawnikami, spośród których większość nie miała nic wspólnego z projektem. W ten oto sposób po raz pierwszy zobaczyłam na ekranie swoje krocze (...)" – opowiadała.