Ciąg dalszy afery wokół męża Elżbiety Witek. Jest stanowisko NFZ
Nie milkną echa wokół afery z mężem marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Mężczyzna od dwóch lat ma przebywać na OIOM-ie w stanie wegetatywnym. Teraz do sprawy odniósł się Narodowy Fundusz Zdrowia.
Jest stanowisko NFZ ws. męża Elżbiety Witek
"Decyzje w zakresie metod i sposobu leczenia pacjenta zawsze podejmuje lekarz specjalista, zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, a także zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością" – przekazał NFZ w swoim stanowisku, które opublikował portal wPolityce.pl.
Jak dodano, "czas pobytu pacjenta na OAiIT jest uzależniony od decyzji lekarza". "Są pacjenci hospitalizowani na oddziale intensywnej terapii dłużej niż rok. W ciągu ostatnich 5 lat takich pacjentów było 83" – czytamy.
Według NFZ ocena, czy stan zdrowia pacjenta pozwala na przekazanie go do innego oddziału, czy np. skierowanie do hospicjum, należy do lekarza. Wskazano, że odbywa się to "na podstawie stanu zdrowia pacjenta, aktualnej wiedzy medycznej oraz możliwości zapewnienia ciągłości leczenia i bezpieczeństwa pacjenta".
Witek wydała oświadczenie ws. doniesień o mężu
"Jestem wstrząśnięta" – napisała w czwartek w oświadczeniu Elżbieta Witek. W ten sposób odniosła się do ustaleń Radia ZET, według których jej mąż Stanisław Witek od dwóch lat zajmuje łóżko na OIOM-ie.
"Pacjentka zmarła, czekając 8 dni na przeniesienie na OIOM w Legnicy" – mogliśmy przeczytać na stronie stacji. Dziennikarz dodał, że rodzina zmarłej już złożyła w sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Z informacji Radia ZET wynika, że zawiadomienie wpłynęło na początku marca do Prokuratury Rejonowej w Legnicy i dotyczy Jaworskiego Centrum Medycznego. Dziennikarze opublikowali także stanowisko córki zmarłej.
"Celem oddziałów intensywnej terapii jest ratowanie życia, a nie podtrzymywanie funkcji życiowych przez lata, a niestety z takim działaniem mamy do czynienia" – czytamy. Kobieta zarzuca władzom placówki dyskryminacje pacjentów.
Zdaniem Elżbiety Witek artykuł "w bezprecedensowy i poniżający sposób" opisał sytuację jej męża, który przebywa w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Parlamentarzystka nie zdementowała jednak doniesień Radia ZET, ale zapowiedziała wystąpienie na drogę prawną.
Reakcja Kaczyńskiego i komentarz lekarza dla naTemat.pl
Sprawy bez komentarza nie zostawił także prezes PiS Jarosław Kaczyński. Stwierdził, że jest to "niebywały atak". – Jest dowodem na to, że nasi konkurenci polityczni i stojące za nimi media przekroczyły po raz kolejny granicę przyzwoitości – powiedział Kaczyński, cytowany przez PAP.
Prezes PiS przekonywał, że "czynienie zarzutu z powodu tego, iż pani marszałek Elżbieta Witek, jako kochająca żona od dłuższego czasu walczy o życie i zdrowie swojego ciężko chorego męża, i wykorzystywanie tych informacji do walki politycznej jest po prostu działaniem niegodnym i zasługującym na najtwardsze słowa potępienia".
– Brakuje dwóch kluczowych informacji: na co zmarła pacjentka i dlaczego mąż pani Witek nadal leży na OIOM-ie – stwierdził w rozmowie z Anną Dryjańską lekarz anestezjolog.
– Kilkanaście miesięcy na OIOM-ie? To strasznie długo. Nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem. Z mojego doświadczenia wynika, że maksymalnie pacjenci leżą na OIOM-ie 2-3 miesiące, zazwyczaj są to wtedy ofiary ciężkich wypadków komunikacyjnych. Potem to nie ma medycznego sensu – dodał.