Mąż Witek na OIOM-ie w Legnicy. Szpital wydał specjalne oświadczenie
Przypomnijmy: Radio Zet dowiedziało się, że Stanisław Witek od dwóch lat przebywa na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii w szpitalu w Legnicy. O ustaleniach napisał m.in. dziennikarz radia Mariusz Gierszewski. "Pacjentka zmarła, czekając 8 dni na przeniesienie na OIOM w Legnicy" – przekazał na Twitterze. Dziennikarz dodał, że rodzina zmarłej już złożyła w sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Szpital, gdzie jest mąż Witek, wydał oświadczenie
W piątek dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy Anna Płotnicka-Mieloch odniosła się do tych ustaleń.
"Pacjenci przebywający w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy są leczeni zgodnie z obowiązującymi standardami medycznymi oraz ze wskazaniami, wynikającymi ze stanu zdrowia pacjenta, aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi metodami, a także zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością" – napisała Płotnicka-Mieloch, a jej oświadczenie cytuje Polska Agencja Prasowa.
Jak wyjaśniła, "każdy przypadek jest traktowany indywidualnie. "Wobec pacjentów w ciężkim stanie niemożliwe jest określenie normatywnego okresu hospitalizacji" – stwierdziła lekarka. Przypomniała też, że "decyzje w zakresie metod i sposobu leczenia pacjenta zawsze podejmują lekarze specjaliści".
Co ważne, tego samego dnia portal Onet informował, że legnicką jednostką kieruje lekarka wywodząca się z Jaworskiego Centrum Medycznego, zarządzanego przez przyjaciółkę Witek.
Onet: Wybór tego szpitala nie jest przypadkowy
"To właśnie zarząd województwa powołał w sierpniu 2019 r. Płotnicką-Mieloch na dyrektorkę legnickiego szpitala. Wcześniej, przez 13 lat kobieta związana była z niepublicznym Jaworskim Centrum Medycznym, na którego czele od 2006 r. stoi Joanna Madejczyk-Białowąs" – napisał dziennikarz śledczy Onetu Jacek Harłukowicz. Autor tekstu przypomniał, że Jawor to rodzinne miasto Witków, a Madejczyk-Białowąs to wieloletnia znajoma Elżbiety Witek.
Do materiału Radia Zet odniosła się w czwartek sama Witek. "Jestem wstrząśnięta dzisiejszym artykułem opublikowanym na stronie internetowej Radia ZET, który w bezprecedensowy i poniżający sposób opisał sytuację mojego męża przebywającego w szpitalu, w bardzo ciężkim stanie" – czytamy w jej oświadczeniu.
Witek nie zdementowała jednak doniesień stacji. Zapowiedziała zaś wystąpienie na drogę prawną. "Dla mojej rodziny i mnie samej artykuł to niewyobrażalne cierpienie i niezrozumiałe cierpienie. Uważam, że informowanie o stanie zdrowia w ten sposób to sytuacja skandaliczna" – dodała.