30-letnia Polka porwana przez lawinę w Tyrolu. Ratowali ją snowboardziści
Jak informuje agencja APA, do wypadku doszło na lodowcu Tiefenbach w Soelden, w tyrolskim rejonie Oetztal. 30-latkę, która jeździła na nartach, porwała lawina. Częściowo przygniotły ją masy śniegu.
"Kobieta była na szczycie wschodniego zbocza o nachyleniu 35 st., porwała ją lawina" – poinformowała austriacka policja, cytowana przez agencję.
Narciarce samodzielnie udało się wydostać spod śniegu na powierzchnię, a pomocy udzielili jej dwaj snowboardziści, w tym 30-letni Polak i 28-letni Niemiec. Kobieta została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Zams.
Z kolei w niedzielę groźna lawina zeszła także we francuskich Alpach: w pobliżu ośrodka narciarskiego Contamines-Montjoie na lodowcu Armancette, w sercu masywu Mont-Blanc. Zginęło co najmniej pięć osób.Francuskie media podawały, że krajowy instytut meteorologiczny Meteo-France nie wydał wcześniej ostrzeżenia o możliwym wystąpieniu lawin. Lawina, która zeszła na lodowcu Armancette, była jedną z największych w tym regionie od dawna: miała tysiąc metrów długości i sto metrów szerokości.