Niepokojące doniesienia z Chin. WHO poinformowało o pierwszym zgonie po zakażeniu H3N8

Klaudia Łyszkowska
12 kwietnia 2023, 18:51 • 1 minuta czytania
Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała o pierwszej znanej ofierze śmiertelnej wśród ludzi zakażonych wirusem ptasiej grypy H3N8. Ofiarą była 56-letnia Chinka. To trzeci przypadek takiej infekcji u ludzi. WHO zapewnia, że wygląda na to, iż "ten wirus nie ma zdolności łatwego rozprzestrzeniania się z człowieka na człowieka".
WHO poinformowało o pierwszej znanej ofierze śmiertelnej wśród ludzi zakażonych wirusem ptasiej grypy H3N8. Fot.Lukasz Gdak/East News

We wtorek Światowa Organizacja Zdrowia wydała oświadczenie, w którym przekazano o pierwszym przypadku śmierci człowieka po zarażeniu ptasią grypą.

Na ten moment wciąż nie do końca wiadomo wszystkiego na temat wirusa H3N8. Według naukowców występuje co najmniej od 2002 roku - wtedy po raz pierwszy wykryto go północnoamerykańskiego ptactwa wodnego. Wiadomo też, że jest w stanie przenosić się na psy, konie i foki.

Pierwszy przypadek śmierci człowieka na skutek ptasiej grypy

Potwierdzono, że pierwszą znaną ofiarą śmiertelną wśród ludzi zakażonych wirusem ptasiej grypy H3N8 jest 56-letnia mieszkanka Guangdong w Chinach. WHO przekazało w oświadczeniu, że kobieta cierpiała na wiele schorzeń oraz "miała kontakt z żywym drobiem przed wystąpieniem choroby, a także historię obecności dzikich ptaków w jej domu".

W komunikacie poinformowano również, że kobieta zachorowała 22 lutego, a z powodu ciężkiego zapalenia płuc zapadła decyzja o jej hospitalizacji. W szpitalu przebywała do 3 marca, natomiast niecałe dwa tygodnie później, 16 marca, zmarła. Przedstawiciele WHO dodali, że "u żadnego z jej bliskich nie rozwinęła się infekcja ani objawy choroby".

56-latka była trzecim przypadkiem pojawienia się tego podtypu wirusa u człowieka. W maju i kwietniu ubiegłego roku również przekazywano o przypadkach zakażenia w Chinach. Wówczas infekcja nie okazała się jednak śmiertelna. Wszystkie osoby, które zaraziły się H3N8 w tym kraju, miały mieć kontakt z wirusem na targach żywego drobiu. 

Zakażenia ptasią grypą? Eksperci uspokajają

Naukowcy zapewniają, iż "wygląda na to, że ten wirus nie ma zdolności łatwego rozprzestrzeniania się z człowieka na człowieka, dlatego ryzyko rozprzestrzeniania się wśród ludzi na poziomie krajowym, regionalnym i międzynarodowym uważa się za niskie".

Przedstawiciele WHO uspokajają również, że infekcja nie ma związku z pandemią ptasiej grypy H5N1, która w ciągu ostatnich dwóch lat poważnie przerzedziła populacje drobiu i dzikiego ptactwa na całym świecie. Rozprzestrzeniła się również na ssaki, w tym lisy, lwy morskie, a nawet koty domowe.

W oświadczeniu dodano jednak, że "ze względu na stale ewoluujący charakter grypy WHO podkreśla znaczenie globalnego nadzoru w celu wykrycia zmian wirusologicznych, epidemiologicznych i klinicznych związanych z krążącymi wirusami grypy, które mogą wpływać na zdrowie ludzi lub zwierząt".