Cezary Pazura dobitnie o żartach z polityki i Kościoła. "Nie ma świętych krów"
- "LOL: Kto Się Śmieje Ostatni" to polska wersja japońskiego formatu autorstwa Hitoshi Matsumoto, w którym grupa komików spotyka się w jednym pomieszczeniu
- Gospodarzem programu został Cezary Pazura, który większości kojarzy się z komediowymi rolami
- Przy okazji konferencji prasowej programu aktor zdradził, że dystans i poczucie humoru są bardzo ważne. Nie zamierza oszczędzać Kościoła czy polityki
Prowadzącym show Amazona jest legenda polskiej komedii, czyli Cezary Pazura. Aktor i komik w ostatnim czasie prawie wcale nie występuje w filmach i serialach z gatunku, który przyniósł mu największą rozpoznawalność. Czy po nowym programie to się zmieni? Tego w najnowszym wywiadzie dla naTemat dowiedział się Bartosz Godziński.
Cezary Pazura nie zamierza oszczędzać polityki i Kościoła. Broni żartów
W komediowym show "LOL: Kto się śmieje ostatni", którego pierwsze dwa odcinki są dostępne od 14 kwietnia na platformie Prime Video, uczestnicy mają rozśmieszać innych, nie dając się jednocześnie doprowadzić do śmiechu. W roli gospodarza programu zobaczymy Cezarego Pazurę, który od wielu lat jest jednym z najpopularniejszych polskich aktorów.
Czytaj także: Cezary Pazura o kulisach programu Kuby Wojewódzkiego. "To jest wszystko mocno napompowane"
W najnowszym wywiadzie dla portalu Plejada prowadzący programu podkreślił, że mogą zdarzyć się sytuacje, w których dany żart może kogoś zaboleć. Pomimo tego aktor podkreślił, że stara się unikać takich chwil.
Przerabiam to całe życie. O takich kwestiach dowiadujemy się w momencie, kiedy one się z czymś kojarzą widzowi i dotykają jego wrażliwości. To go zaboli lub nie. Ja jestem zwolennikiem tego, żeby ludzi sztuka nie bolała, tylko sprawiała przyjemność. To jest trudne (...) Jeżeli będziemy robić żarty np. z alkoholu, pijaństwa, a ktoś ma z tym problem, to nie będzie to bawiło.
Chwilę później Pazura nawiązał do młodych artystów kabaretowych i stand-uperów, którzy jak sam przyznał "idą po bandzie". Podkreślił, że na tego rodzaju dowcipy też jest popyt i ludzie chcą tego, kupują bilety.
– Każdy ma to, co chce zobaczyć. Mamy wybór twórców kabaretowych, stand-uperów i "rozśmieszaczy" zawodowych tak szeroki, że możemy się szczerze pośmiać z tego, co nam się podoba – poinformował.
Czytaj także: "Nawet Mickiewicz napisał taki wiersz". Pazura zdradził nam, co dalej z jego współpracą z Rosjanami
Nie zmienia to faktu, że artyści kabaretowi bardzo często za główny temat swoich żartów, skeczy biorą politykę czy Kościół. Gospodarz programu "LOL: Kto się śmieje ostatni", podkreślił, że nie ma powodu, by unikać tej sfery w żartach.
Fredro w "Zemście" mówił "znaj proporcjum, mocium panie". Ze wszystkiego trzeba żartować, krytyce powinien być poddawany każdy człowiek, każda instytucja, nie ma świętych krów, tylko trzeba znać proporcje. Kabaret ma obowiązek kpić sobie z tego, co nie wychodzi, a nie z samego sensu istnienia polityki czy Kościoła, wiary.
Aktor stanął w obronie kolegów i żartów z kontrowersyjnych tematów społecznych. Wspomniał o dobrym guście, wyczuciu smaku i pewnych granicach, których nie powinno się przekraczać.
– Jak politykom nie wychodzi polityka, to my to pokazujemy. Trzeba znaleźć nieprzekraczalną czerwoną linię. Nie mówię, żeby mieć w sobie cenzora, bo to też nie pomaga, ale trzeba mieć wyczucie smaku i fajne, dobre, zdrowe poczucie humoru – podsumował Cezary Pazura.