Te leki znikają z aptek, bo działają też na odchudzanie. NFZ bierze pod lupę recepty z refundacją

Beata Pieniążek-Osińska
14 kwietnia 2023, 19:41 • 1 minuta czytania
Chorzy na cukrzycę jeżdżą po aptekach, szukając niezbędnych dla nich leków, bo te znikają z aptek w błyskawicznym tempie. Wykupują je w dużej mierze osoby bez cukrzycy, ale takie, które chcą schudnąć, bo utrata kilogramów to dodatkowy efekt leku. Oba leki są już na liście antywywozowej. Teraz Narodowy Fundusz Zdrowia bierze pod lupę recepty z refundacją na te środki, bo nie wszyscy mają do tego wskazania.
Apteka fot. Lukasz Gdak/East News

Ozempic (semaglutidum) i Trulicity (dulaglutidum), czyli leki z grupy analogów glukagonopodobnego peptydu 1 (GLP-1), są stosowane w terapii cukrzycy typu 2. Stabilizują poziom glukozy we krwi, ale jednocześnie nie zwiększają ryzyka spadku cukru.

Szacuje się, że w Polsce na cukrzycę typu 2 choruje ponad 1,2 mln osób. Zastosowanie leków typu analogi GLP-1 pozwala u chorych na cukrzycę typu 2, leczonych wcześniej insuliną, zmniejszyć dawki i uprościć insulinoterapię. Dzięki tym lekom możliwe jest nawet w niektórych przypadkach odstawienie insuliny.

Narodowy Fundusz Zdrowia i refunduja w cukrzycy

Ozempic i Trulicity są refundowane przez NFZ, ale w konkretnych wskazaniach. Pacjenci płacą za nie wówczas tylko 30 proc. ceny. Pozostałą część dopłaca Fundusz.

W przypadku obu tych leków wskazaniem do refundacji jest cukrzyca typu 2 u pacjentów:

O tym, w jakich wskazaniach refundować lek nie decyduje NFZ, który jest tylko płatnikiem. Decyzje podejmuje Minister Zdrowia w oparciu o opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, a brane są pod uwagę m.in. korzyści zdrowotne, bezpieczeństwo stosowania leków u konkretnych pacjentów, a także koszty leku.

Rośnie popularność leków z grupy analogów GLP-1

Leki z grupy GLP-1 trafiły do refundacji w przypadku cukrzycy typu 2. Jednak w ciągu ostatnich miesięcy te leki, które zrobiły ogromną furorę wśród osób, które chcą zrzucić kilka lub kilkanaście kilogramów. Skutkiem działania tych leków jest bowiem także utrata masy ciała. Dotyczy to nie tylko rynku polskiego.

Do wzrostu popularności leków przyczynił się m.in. Elon Musk, który "zareklamował" takie działanie tych leków na Twitterze.

Dane NFZ pokazują, że w przypadku Ozempicu nastąpił sześciokrotny wzrost sprzedaży w aptekach, a w przypadku Trulicity to blisko ośmiokrotny wzrost w zaledwie 24 miesiące.

Nie zawsze są wskazania do refundacji

Jednocześnie rosną środki publiczne na refundację obu preparatów. W 2020 r. na refundację Ozempicu NFZ wydał ponad 5 mln zł. Dwa lata później już 32 mln zł, czyli ponad cześć razy więcej.

Jeszcze wyższe kwoty Fundusz przeznaczył na refundację Trulicity. Z blisko 6 mln zł w 2020 r. do ponad 42 mln zł w 2022 r. To siedem razy więcej.

Tak gwałtowny wzrost wydawanych opakowań, ale także kwot na refundację spowodował, że NFZ postanowił skontrolować czy na pewno wszyscy, którzy wykupują lek ze zniżką, mają do niej wskazania.

Łatwy sposób na idealną wagę?

Gwałtowny wzrost popularności tych preparatów nie wynika bowiem tylko z konieczności leczenia cukrzycy typu 2. "Leki te są przepisywane z refundacją NFZ również dla osób, które nie mają wskazań do ich stosowania, a chcą tylko i wyłącznie schudnąć" - uważa NFZ.   

 Chęć pozbycia się nadmiernych kilogramów bez motywacji do zmiany stylu życia, szczególnie zwiększenia aktywności ruchowej, często staje się powodem poszukiwania łatwiejszego rozwiązania i sięgania po Ozempic czy Trulicity. Oba leki pozwalają na spadek masy ciała. Niestety, duże zainteresowanie lekami jest także u młodych i zdrowych osób, które chcą zrzucić kilka zbędnych kilogramów. Stosowanie przez nich tych leków często nie ma uzasadnienia – zwraca uwagę prof. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego.

 Jednocześnie ostrzega, że długofalowe skutki stosowania leków Ozempic i Trulicity poza wskazaniami rejestracyjnymi tzn. u osób bez cukrzycy i bez otyłości nie są znane.

 – Przyjmowanie tych leków tylko po to, aby zgubić nadmierne kilogramy przez osoby z nadwagą, jest niewłaściwe i niebezpieczne, ponieważ nie znamy wszystkich skutków zdrowotnych, które te leki mogą wywołać w przyszłości – podkreśla prof. Zozulińska-Ziółkiewicz.

Działania uboczne stosowania tych leków to m.in. nudności, wymioty czy biegunka.

Cukrzycy bez terapii

Zainteresowanie Ozempiciem i Trulicity jest tak duże, że pojawił się problem z ich dostępnością w aptekach. Chorzy, którym są niezbędne do leczenia często szukają ich nawet w aptekach w innych częściach naszego kraju i jeżdżą po kilkadziesiąt kilometrów, aby nie wykupić lek tam, gdzie się pojawi i nie przerywać niezbędnej terapii.

Ministerstwo Zdrowia umieściło oba leki na wykazie produktów leczniczych zagrożonych brakiem dostępności, aby leków nie można było wywozić za granicę. Umożliwiło też import równoległy tych leków z innych krajów.

Jednak to nadal nie rozwiązało problemu z dostępnością dla chorych na cukrzycę typu 2, bo wykupują je w dużej mierze ci, którzy traktują je jako środek na utratę wagi.

– Brak dostępności tych leków dla pacjentów z cukrzycą typu 2 może skutkować przerwaniem terapii i wzrostem zagrażającej zdrowiu hiperglikemii i doprowadzić do przyboru masy ciała. Stwarza też konieczność niezaplanowanych wizyt u lekarza i stosowania alternatywnych rozwiązań, nie zawsze możliwych do realizacji. Zastosowanie w terapii cukrzycy typu 2 analogów GLP-1 zwiększa szansę na dłuższe i zdrowsze życie, ale przez ograniczoną dostępność, szanse te są znacznie mniejsze – zaznacza prof. Zozulińska-Ziółkiewicz.

NFZ: "przyglądamy się refundacji leków"

Na rosnący popyt obu leków, w szczególności koszty ich refundacji, zwrócili uwagę analitycy i kontrolerzy NFZ.

Fundusz może i powinien interweniować, gdy leki z refundacją są przepisywane poza wskazaniami do takiej zniżki lub z niewłaściwym stopniem odpłatności. 

Jak podkreśla NFZ, "zdarza się, że prywatne podmioty lecznicze pobierają od pacjentów opłaty za konsultacje, a jednocześnie obciążają budżet NFZ niezasadnymi kosztami leków, które są przepisywane w trakcie wizyty. Pacjent płaci za prywatną wizytę, ale lek, za który powinien zapłacić 100 proc. ceny, dostaje z nienależną zniżką, mimo braku wskazań refundacyjnych. W ten sposób pacjenci, którzy faktycznie potrzebują leczenia, mają do niego ograniczony dostęp. Właśnie dlatego kontrole NFZ w tym obszarze są niezbędne z myślą o pacjentach z cukrzycą typu 2".