W taki sposób Tomasz Komenda opuścił rodzinę. On ujawnił, jak to wyglądało
- Wciąż nie milkną doniesienia o niepokojących działaniach Tomasza Komendy. Jego przyjaciel Grzegorz Głuszak powiedział okolicznościach odejścia 45-latka od rodziny
- – Po prostu któregoś dnia zostawił klucz na regale, wyszedł i do tej pory nie wrócił – ujawnił w rozmowie z "Newsweekiem".
- Komenda miał zamieszkać w wyremontowanym dwupokojowym mieszkaniu po babci
Przyjaciel Tomasza Komendy opisuje okoliczności jego odejścia od rodziny
Głuszak opowiedział o momencie, w którym Tomasz Komenda przedstawił mu swoją ówczesną partnerkę, Annę Walter.
– To była kobieta dla niego, nie jakaś siksa, ale dziewczyna po przejściach, a takie są najsilniejsze. Kiedyś ją zapytałem: "Czy ty aby nie jesteś z nim dla kasy?". Odpowiedziała: "Każda kobieta, z którą zwiąże się Tomek, będzie o to podejrzewana" – wspomniał w rozmowie z "Newsweekiem".
Dziennikarz w lutym 2021 roku został zaproszony do mieszkania Tomasza Komendy i Anny Walter. Już wtedy para wychowywała małego Filipa. Pomimo uzyskanego odszkodowania, wciąż żyli w bardzo skromnych warunkach.
– Byłem zdziwiony, bo mieli bardzo ciężkie warunki mieszkaniowe. Owszem, było schludnie i czysto, ale mogli wynająć coś o wiele lepszego – opisał, po czym odniósł się do doniesień Walter o scenach przemocy w domu.
– W łazience zauważyłem rozbitą umywalkę. Anka zdradziła, że Tomek wpadł w furię i rozbił ją w drobny mak. Potem usłyszałem, że sąsiedzi wzywali policję, bo zza ścian było słychać odgłosy awantur domowych – dodał.
Z informacji "Newsweeka" wynika, że niedługo potem Komenda wyprowadził się z domu, zostawiając Annę z długami. "Ma pieniądze, ale przestaje łożyć na syna. Najpierw podważa ojcostwo, potem grozi Annie, że zabierze jej dziecko" – czytamy.
Komenda miał także kupić kilka mieszkań we Wrocławiu oraz wyremontować mieszkanie po babci. – Po prostu któregoś dnia zostawił klucz na regale, wyszedł i do tej pory nie wrócił. Wiem, że zamieszkał w wyremontowanym, dwupokojowym mieszkanku po babci – powiedział Głuszak.
Równolegle kupione przez niego nieruchomości mają stać puste.
Anna Walter i Teresa Klemańska o odejściu Tomasza Komendy od rodziny
Odejście Tomasza Komendy od rodziny Anna Walter potwierdziła jeszcze w 2022 roku. Wówczas jednak nie chciała komentować sprawy.
– Tomek odszedł od rodziny w lipcu zeszłego roku… Nie chciałabym za bardzo tego komentować. Jeszcze do niedawna walczyłam o naszą rodzinę, ale teraz najważniejsi są dla mnie moi synowie i moje zdrowie – powiedziała dla Pudelka.
Dopiero w marcu 2023 roku kobieta wydała obszerne oświadczenie, w którym zarzuciła, że Komenda "wydawał pieniądze na narkotyki" w czasie, gdy "jego syn mieszkał w mieszkaniu obrośniętym grzybem".
45-latek nie tylko odszedł od byłej partnerki i syna, ale także od własnej mamy, Teresy Klemańskiej. Ta w rozmowie z Onetem stwierdziła, że "została pochowana za życia".
– Jeżeli może, to niech usunie tatuaż z rękawa z napisem "Kocham cię mamo", bo jest nieprawdziwy i fałszywy. To jest kłamstwo. Po co ten napis? Przecież ja już dla niego umarłam. On mnie pochował żywcem – powiedziała.