Tomasz Komenda ma raka? Reporter TVN, który pomógł go uwolnić, zabrał głos
Tomasz Komenda ma raka? Reporter TVN, który pomógł go uwolnić, zabrał głos Fot. Krzysztof Kaniewski/REPORTER
Reklama.
  • Wśród doniesień medialnych pojawiały się ostatnio te, że Tomasz Komenda choruje na raka, a także, że miał odwrócić się od rodziny, którą opuścił bez słowa
  • Informacje te potwierdził reporter stacji TVN Grzegorz Głuszak
  • Dziennikarz był jedną z osób, które przyczyniły się do pomocy w udowodnieniu, że Tomasz Komenda siedzi w więzieniu niesłusznie i zaprzyjaźnił się z Komendą
  • W rozmowie z "Newsweekiem" reporter TVN Grzegorz Głuszak opowiedział o relacjach, które łączyły go z Tomaszem Komendą. Jak wyjaśnił, był on człowiekiem, który pomógł niesłusznie skazanemu mężczyźnie wrócić do życia na wolności.

    – Codziennie odbierałem telefony, bo Tomek pytał o wszystko i zwierzał się ze wszystkiego. Ze spotkań z dziewczynami, z tego, że ostatnio wypił za dużo i przespał się na ławce – opowiedział. Później Komenda poznał partnerkę, z którą doczekali się dziecka. Związek jednak nie przetrwał, a kobieta informowała niedawno media, że Tomasz Komenda nie utrzymuje kontaktu z dzieckiem.

    Taka sytuacja ma dotyczyć także pozostałej rodziny, w tym matki, która od początku bardzo wspierała syna, gdy ten odsiadywał jeszcze niesłusznie wymierzony wyrok. Do sprawy odniósł się Grzegorz Głuszak.

    – Po prostu któregoś dnia zostawił klucz na regale, wyszedł i do tej pory nie wrócił. Wiem też, że ma kontakt z najstarszym bratem, Gerardem. To on ma na niego największy wpływ i prawdopodobnie to on odseparował go od reszty rodziny – przyznał dziennikarz. – Miał wszystko i jeśli zechce spiep*** sobie życie, to zrobi to na własne życzenie – dodał.

    Czytaj także:

    Komenda ma raka z przerzutami?

    Przed sądem Komenda miał zeznawać także, że jest chory na nowotwór z przerzutami. Mówiła o tym jego była partnerka i matka dziecka, a do sprawy odniósł się także Grzegorz Głuszak. Jak wskazał, gdy dowiedział się, że mężczyzna odwrócił się od bliskich, zadzwonił do niego.

    – Opieprzyłem go w żołnierskich słowach. Następnym razem już nie odebrał. Nie odpisał też na esemesa, w którym pytałem, jak się czuje, bo swoimi kanałami dowiedziałem się, że ma raka i przechodzi radioterapię – powiedział. Dziennikarz dodał także, że Komenda bardzo się zmienił, odkąd wyszedł z więzienia. – Już nie jest zahukanym byłym więźniem, ale pewnym siebie, dobrze ubranym mężczyzną. Chciał być bohaterem, który wygrywa z systemem sprawiedliwości – wyjaśnił i dodał, że jego aktualna postawa jest dla niego trudna do zrozumienia.

    – Odbieram to jako osobistą porażkę. Zastanawiam się, czy może mógłbym zrobić coś więcej? Bardziej go upilnować? – podsumował reporter TVN.

    Tomasz Komenda wyszedł z więzienia po 18. z 25. lat, na które został skazany za brutalne morderstwo 16-letniej Małgosi z Miłoszyc na Dolnym Śląsku. Po latach badania i wznowione śledztwo wykazały, że mężczyzna jest niewinny. Wyszedł z więzienia, a za niesłusznie zasądzoną karę otrzymał blisko 13 milionów złotych odszkodowania.