"Wiedziałam, że coś się stało". Tak znajomi Wieczorek mówili o jej zniknięciu w reportażu sprzed lat

redakcja naTemat
17 kwietnia 2023, 17:20 • 1 minuta czytania
W ostatnim czasie sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek znów jest na czołówkach mediów. Powodem jest aresztowanie jej kolegi Pawła P. To on oraz dwie jej znajome są też bohaterkami jednego z głośnych reportaży o zaginionej gdańszczance. Paweł, Adria i Katarzyna opowiadali wówczas, jak zachowała się i co robiła Iwona. Fragmenty materiału nadal są dostępne dla widzów.
Znajomi Iwony Wieczorek opowiadali mediom, jak zachowywała się dziewczyna w noc zaginięcia. Fot. YouTube.com / TVP "Celownik"

Reportaż TVP jest dostępny na YouTube i został dodany przez osoby, które interesują się sprawą Iwony Wieczorek. Wypowiedziały się w nim jej znajomi: Adria S., Paweł P. oraz Katarzyna P.

Adria przekazała wówczas telewizji, że Iwona okłamała ją przez telefon, pewnie po to, aby ta się o nią nie martwiła. Iwona miała powiedzieć, że jest już pod domem.

Czytaj także: https://natemat.pl/482045,iwona-wieczorek-byla-sledzona-monitoring-pokazal-zachowanie-przechodniow

Jak znajomi Wieczorek opowiadali o jej zaginięciu?

– Iwona najpierw w złości powiedziała, że jest już pod domem, że mamy na nią nie czekać, ale to zrobiła to ze zdenerwowania. Nie miała pieniędzy, żeby jechać taksówką, no i zdecydowała, że pójdzie na piechotę – mówiła Adria S. w materiale TVP.

Z kolei Katarzyna P. opowiedziała, że od początku miała złe przeczucia dotyczące zaginięcia.

No ja od razu wiedziałam, że coś się stało, bo Iwona należy do takich ludzi, że nawet jak nie wróci czy coś, to napisze nawet do mamy SMS-a, że nie ma jej, jest tu i będzie o tej godzinie – mówiła dziewczyna. Paweł P. dodał do tego, że Iwona mówiła im, że chce wracać sama i że mają na nią nie czekać.

Poniżej dostępny jest fragment tego reportażu:

Co jednak istotne w tej sprawie, z opublikowanych w książce "Co się stało z Iwoną Wieczorek" ustaleń nieżyjącego już dziennikarza śledczego Janusza Szostaka wynikło, że między godz. 2:56 a 3:37 dziewczyna próbowała skontaktować się z kilkoma swoimi znajomymi.

Iwona Wieczorek krótko przed zniknięciem pisała do znajomych

O godz. 2:56, a następnie o 3:02 Iwona Wieczorek poprosiła SMS-owo o kontakt koleżankę Katarzynę P. "Drugie wejście od molo, czekam" – to treść wiadomości wysłanej o godz. 3:11 do Adrii S. Dwadzieścia minut później 19-latka napisała do kolegi Kamila D. SMS-a o treści "Żyjesz?". "Tak, żyję, śpię" – odpisał.

To nie nie wszystkie wysłane wiadomości. Jak pisaliśmy w naTemat.pl, o godz. 3:33 wysłała ponownie do Adrii. "O gówno mnie zaczepiają" – napisała, ale nie wspomniała, o kogo chodzi. Po trzech minutach nastąpiło połączenie telefoniczne między koleżankami. Adria S. zeznała, że z Wieczorek rozmawiała głównie o tym, że jej rzeczy zostawi na swoim balkonie.

Później zarejestrowano jeszcze dwie ostatnie aktywności telefonu komórkowego Iwony Wieczorek."Zadzwoń proszę" – to treść SMS-a, jaki o godz. 3:47 otrzymał od niej Kamil D. "A co się stało pijaku?" – brzmiała jego odpowiedź. Po chwili dziewczyna podjęła bezskuteczną próbę dodzwonienia się do Pawła P. O godz. 3:49 bateria w jej telefonie się rozładowała.

Kolega Wieczorek Paweł P. został zatrzymany

Jeśli chodzi natomiast o Pawła P., to na początku kwietnia CBŚP oraz KAS zatrzymały 20 osób na terenie sześciu województw, wśród nich jest także kolega Wieczorek. Podejrzani są oni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się wystawianiem fałszywych faktur. Paweł P. pod koniec roku usłyszał również zarzuty utrudniania śledztwa dotyczącego zaginięcia gdańszczanki. Mężczyzna decyzją sądu trafił do aresztu tymczasowego.