45-latka gnała hulajnogą pod prąd drogą szybkiego ruchu. Jechała z Gliwic do Bytomia [FILM]
"W niedzielę wieczorem pewien wybryk na Drogowej Trasie Średnicowej w Gliwicach zelektryzował czujnych kierowców" – relacjonują funkcjonariusze, dodając, że po tym, jak zdenerwowani kierowcy w okolicach godziny 21:30 zaczęli pod numer alarmowy, oficer dyżurny pilnie wysłał radiowozy na gliwicki odcinek DTŚ.
Gliwice. Kobieta chciała dojechać do Bytomia na hulajnodze. I jeszcze pod prąd
To droga szybkiego ruchu, którą pod prąd poruszała się kobieta na miejskiej hulajnodze elektrycznej. Nie chciała też zareagować na polecenie zatrzymania się, stwarzając zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników drogi. Rozpoczęła się policyjna akcja.
"Pas ruchu, którym się poruszała, zablokowano radiowozem z włączonymi "kogutami". Policjanci podjęli próbę pochwycenia kobiety" – opisali funkcjonariusze, dodając od razu, że wcale nie było to ani łatwe, ani bezpieczne, bo... porzuciła ona hulajnogę i zaczęła uciekać pieszo w stronę pasów szybkiego ruchu.
"Jej irracjonalne zachowanie zmusiło mundurowych do natychmiastowego siłowego zatrzymania uciekinierki. Dzięki temu nie doszło do tragedii drogowej" – opisują mundurowi.
Jak dodają, "intruzką" na drodze szybkiego ruchu okazała się 45-letnia mieszkanka jednego ze śląskich miast. Badania alkomatem wykazały, że była trzeźwa. Osobliwe były za to tłumaczenia kobiety. "Kobieta oświadczyła, że spóźniła się na ostatni pociąg i zastępczo postanowiła skorzystać w Gliwicach z hulajnogi miejskiej. Celem jej karkołomnej eskapady miał być Bytom" – opisują policjanci. Nagranie z miejsca zdarzenia można zobaczyć poniżej:
Sprawę wyjaśniają policjanci z V komisariatu w Gliwicach. Nie jest jeszcze jasne, ile przepisów drogowych złamała kobieta, ale z pewnością odpowie ona za swój czyn. Funkcjonariusze chwalą też postawę kierowców, którzy nie zawahali się i szybko powiadomili służby. "Ważne, że kierowcy byli czujni i zadzwonili na policję, a mundurowi błyskawicznie pojawili się na miejscu i zapobiegli tragedii. Jak obrazuje powyższy przykład, użytkownicy dróg zawsze muszą być czujni, bo nawet na drodze szybkiego ruchu może pojawić się pieszy lub kierujący pojazdem, którego wjazd na tego rodzaju trasę jest zabroniony" – czytamy w komunikacie.
O wypadkach z udziałem użytkowników elektrycznych hulajnóg policja informuje regularnie.
Zdarzenia drogowe z ich udziałem opisano w raporcie Komendy Głównej Policji za rok 2022. Wynika z niego, że w ubiegłym roku użytkownicy elektrycznych hulajnóg brali udział w 424 wypadkach (byli ich sprawcami w 272 przypadkach). W zdarzeniach tych zginęły trzy osoby, a aż 421 zostało rannych, w tym 155 ciężko. W raporcie uwzględniono też pasażerów hulajnóg, którzy również zostali poszkodowani w zdarzeniach drogowych: w 2022 roku odnotowano 21 takich osób.