Winslet opowiedziała o scenach seksu z DiCaprio. Aktorce pomogły jego wskazówki
- Kate Winslet wspominała w wywiadach o relacji, jaka łączyła ją z Leonardem DiCaprio podczas kręcenia "Titanica" Jamesa Camerona. Aktorzy zaprzyjaźnili się na planie zdjęciowym.
- Odtwórczyni Rose opowiedziała o kręceniu scen intymnych z gwiazdorem "Wilka z Wall Street".
- Wraz z premierą kultowego dzieła w mediach pojawiły się nieprzychylne komentarze na temat wyglądu Kate i plotki o jej romansie z DiCaprio.
Kate Winslet o scenach intymnych w "Titanicu"
"Titanic" w reżyserii Jamesa Camerona, który słusznie doczekał się miana legendarnego filmu, otworzył furtkę do jeszcze większej sławy takim aktorom jak Leonardo DiCaprio ("Wilk z Wall Street") i Kate Winslet ("Mare z Easttown"). Film opowiadający o historycznej tragedii transatlantyku była subtelnym połączeniem akcji, dramatu i romansu, w którym nie zabrakło miejsca na bardzo intymne - acz zachowane w dobrym guście - sceny.
Winslet niejednokrotnie wspominała w wywiadach o relacji, jaka łączyła ją z DiCaprio na planie. Początkowo miała pewne obawy związane z jego angażem. – Modliłam się o to (red. by DiCaprio nie dostał roli). A gdy się okazało, że rzeczywiście będę z nim grać, pomyślałam: Boże, a co, jeśli naprawdę się w nim zakocham?! (...) Leo był przecież taki słodki, uchodził za największego przystojniaka świata – mówiła "Access Hollywood"
Z rozmowy z gazetą "Rolling Stone" można wywnioskować, że gwiazdy już na samym starcie stworzyły przyjacielski duet oparty na wzajemnym zaufaniu. W dawnym wywiadzie Winslet odniosła się również do scen intymnych w "Titanicu". Swego czasu w prasie chodziły pogłoski o rzekomym romansie odtwórców Jacka Dawsona i Rose DeWitt Bukater. Sekwencje rozbierane oraz te przedstawiające seks nakręcono wiarygodnie, dlatego że aktorzy mogli na sobie polegać i podeszli do swojej pracy profesjonalnie.
– Muszę powiedzieć, że wiele wskazówek związanych z seksem, które mi dał, zadziałało – stwierdziła, sugerując, że atmosfera była na tyle przyjemna, że nie chciała jej przerywać. W 2008 roku Winslet i DiCaprio ponownie spotkali się na planie filmowym, tym razem kręcąc dramat "Droga do szczęścia", w którym zagrali wypalone małżeństwo. Tam też musieli wystąpić w scenie seksu. Jakby tego brakowało, za kamerą stał ówczesny mąż aktorki - Sam Mendes ("Imperium światła" i "1917"). – Myślałam wtedy: "Okej, mój mąż tam stoi". To trochę dziwne – podsumowała w rozmowie z "The Mirror".
Kate Winslet była krytykowana za wygląd po premierze "Titanica"
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, rola Rose w "Titanicu" dała Kate Winslet międzynarodową sławę. Jak się okazuje, w okresie premiery filmu aktorka była krytykowana za swój wygląd. – To było w pewnej mierze zabawne, ale przede wszystkim okrutne i szokujące. Wciąż się zastanawiam, dlaczego dziennikarze komentowali mój wzrost, wagę. Pisali też o mojej rzekomej diecie – zdradziła w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian".
– To wszystko skutkowało tym, że okropnie się denerwowałam. Dokładnie pamiętam jeden z komentarzy. Pisali, że gdybym tylko zrzuciła dwa kilo, to być może Leo zmieściłby się na tratwie – dodała.