Gessler ma problem z alkoholem i bywa agresywna? Restauratorka odniosła się do doniesień
- Magda Gessler niezmiennie od lat pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi fanami
- Ostatnio prowadząca "Kuchennych rewolucji" otrzymała specjalną nagrodę - zwyciężyła w kategorii "Ulubieniec Czytelników Pudelka"
- Okazuje się, że za sławą stoi także multum plotek. Restauratorka mówi, które sprawiają jej najwięcej przykrości
Magda Gessler ma problem z alkoholem i bywa agresywna? Gwiazda komentuje
Magda Gessler to marka sama w sobie. Królowej polskiej gastronomii nie da się podrobić. Jej znaki rozpoznawcze to burza blond loków i ognisty temperament. Stacja TVN cieszy się, że ma na pokładzie taką gwiazdę.
Jej "Kuchenne rewolucje" przechodzą jak huragan po całym kraju. Są emitowane na antenie TVN od 2010 roku i ma całą rzeszę wiernych widzów. Gessler, która ratuje przed upadkiem restauracje w całej Polsce, często budzi jednak kontrowersje, gdyż słynie z ostrych komentarzy i często doprowadza do płaczu pracowników lokali, którym pomaga.
Na Instagramie cenioną restauratorkę śledzi ponad 1,2 mln użytkowników. Jurorka "MasterChefa" chętnie dzieli się z fanami swoimi zdjęciami czy przemyśleniami. Ma do siebie dużo dystansu, ale niektóre medialne doniesienia ją irytują.
"Największa bzdura to to, że piję alkohol i że mam jakieś uzależnienie. To obłęd, ponieważ ani u mnie w domu, ani nigdy nie było takiego problemu. To było jedno zdjęcie zrobione 20 lat temu w Katowicach i ono zmieniło percepcję ludzi. To bardzo boli, bo to nieprawda" – powiedziała w rozmowie z Plejadą.
W komentarzach, a potem w mediach plotkarskich niejednokrotnie można było przeczytać także o tym, że Gessler bywa agresywna czy o tym, że ma doczepiane włosy lub powiększone usta.
"Nie wiem, dlaczego ludzie się przyczepiają do doczepiania włosów, jak każda gwiazda na jakąś większą imprezę będąc blondynką, często tego używa, bo Polki mają trochę gorsze włosy niż Hiszpanki. Plotka, że jestem agresywna. Ja rozumiem, że czasem trzepnę talerzem, ale na co dzień jestem słodka i miła" – zapewniła.
Gwiazda TVN podkreśliła, że stara się wyłapywać te pozytywne komentarze, a kąśliwości hejterów "puszcza bokiem". "Nie przejmuję się. Ja współczuję ludziom, którzy muszą żyć tym, żeby komuś zrobić krzywdę. Oni muszą się leczyć, bo to jest najgorsze zło, które później wchodzi w nas i robi nam samym krzywdę. Oni mają duży problem. Bardzo im współczuję" – stwierdziła.
Do kwestii plotek Gessler odniosła się także w rozmowie z Pudelkiem. "Ja mam duży dystans, ale są dwie plotki, które są nieprawdziwe i mnie wkurzają na maksa. (...) Są rzeczy bardzo nieprawdziwe na mój temat. (...) To, co wyciągają 'Kuchenne rewolucje', jest po to jednak, żeby przyciągnąć widzów. (...) Jestem osobą, która dobrze życzy ludziom. Ani nie jestem agresywna, ani chamska, ani niemiła. Raczej ciepła i bardzo kochana dla wszystkich moich fanów i ludzi" – powiedziała.
Królowa polskiej gastronomii zaznaczyła, że nie obraża się za memy, które z nią powstają. "Memy są śmieszne i to lubię. Jeśli są inteligentne, to jeszcze bardziej, natomiast rzeczy nieprawdziwe bolą i w zasadzie to jest jedyna historia, której kompletnie nie rozumiem - dlaczego ludzie się cieszą z rzeczy, które są nieprawdziwe i je utrwalają" – spuentowała.