Piekło zamarzło. Grzegorz Skawiński pokazał się na TikToku... BEZ OKULARÓW

Joanna Stawczyk
28 kwietnia 2023, 12:19 • 1 minuta czytania
Starsi i młodsi rodacy doskonale kojarzą przeboje takie jak "Pokolenie", "Sen się spełni" czy "Ślad". Grzegorz Skawiński z Kombii jest kojarzony z czarną brodą i okularami przeciwsłonecznymi. Nieraz fani zadawali sobie pytanie – jak wygląda bez nich? Teraz sam artysta na TikToku zdecydował się pokazać buzię bez oprawek.
Grzegorz Skawiński pokazał się na TikToku bez okularów. Jak wygląda muzyk? Fot. TikTok.com / @grzegorzskawaskawinski

Grzegorz Skawiński pokazał się na TikToku bez okularów. Jak wygląda muzyk?

Zespół Kombi powstał w 1976 r. po połączeniu grup Akcenty (założonej przez Sławomira Łosowskiego) i Horoskop (w której grali Grzegorz Skawiński i Waldemar Tkaczyk). W 1992 r. zakończyli współpracę.

Łosowski po odejściu kolegów z zespołu zawiesił karierę sceniczną. Skawiński i Tkaczyk w tym czasie występowali jako formacja O.N.A. z Agnieszką Chylińską, a po rozpadzie grupy w 2003 r. wrócili na scenę jako Kombii.

Charakterystyczne dla image'u Skawińskiego są trzy elementy: ciemna broda, okulary przeciwsłoneczne oraz łysa głowa. 68-latek jakiś czas temu założył profil na TikToku. Udało mu się zgromadzić całkiem sporą grupę obserwatorów – ponad 46 tys.

Skawiński zdecydował się ostatnio na wizerunkowy coming out... a może lepiej powiedzieć – "okularowy".

– Bardzo często zadajecie mi to pytanie o moje ciemne okulary. Tak, to jest image sceniczny, który sobie kiedyś wymyśliłem: czarna broda, łysa głowa. Bardzo tajemniczy facet... No, ale w życiu codziennym to tak nie wygląda. Jak chodzę spać, do toalety czy się kąpie – nie robię tego w okularach. To byłoby śmieszne i żałosne – powiedział.

– W pewnym momencie, jak byłem już osobą nieco starszą, zacząłem nosić okulary optyczne, wtedy zaczęło to wyglądać tak. Teraz Was lepiej widzę – oznajmił uśmiechnięty wokalista, pokazując buzię bez okularów.

Fani są ewidentnie podekscytowani tym, że zobaczyli muzyka w końcu w takiej odsłonie. Pojawiły się głosy, że gdyby Skawiński wyszedł na miasto bez ciemnych oprawek, to większość ludzi by go nie rozpoznała. "Zagadka dzieciństwa rozwiązana" – reagują.

Kombi czy Kombii? Konflikt muzyków

7 września 2022 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) rozstrzygał sprawę skargi Sławomira Łosowskiego – założyciela i lidera zespołu Kombi. Muzyk pozwał Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), który zezwolił na używanie unijnego znaku towarowego "Kombi" przez Grzegorza Skawińskiego.

Łosowski zaprosił Skawińskiego do pierwszego składu projektu muzycznego. Zespół po 16 latach wspólnego grania zdecydował się wspólnie zawiesić działalność w 1992 roku. Ponad 10 lat później, bo 2003 roku padł pomysł dotyczący reaktywacji zespołu.

"Gdy się skończyło O.N.A., postanowiliśmy po prostu nie debiutować po raz kolejny. Tworzyliśmy Kombi, mamy prawo do spuścizny tej grupy, stąd pomysł, aby grać, nawiązując do historii Kombi. Udało nam się, wydaliśmy płyty z utworami takimi jak 'Pokolenie', 'Sen się spełni', 'Ślad', 'Awinion'" - to przecież wielkie przeboje" – wyjaśniał w rozmowie z naTemat Grzegorz Skawiński.

Lider zespołu – Sławomir Łosowski próbował powstrzymać kolegów przed reaktywacją Kombi. Nic dziwnego, że zespół popadł w konflikt, skoro każdy z jego członków przedstawia tę samą historię w innych barwach. Przedmiotem postępowania Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości było unieważnienie decyzji z września 2021 roku Piątej Izby Odwoławczej. W jej treści zapisane było podtrzymanie wcześniejszej decyzji EUIPO o unieważnieniu prawa Sławomira Łosowskiego do rejestrowania unijnego znaku towarowego.

Prościej mówiąc, lider grupy już wcześniej chciał zagwarantować sobie wyłączność na korzystanie ze znaku towarowego "Kombi" na skalę europejską.  

Skawiński postanowił kontratakować. W 2016 roku wystąpił do Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) z kontrwnioskiem o unieważnienie prawa do znaku towarowego przysługującego Łosowskiemu. Wniosek muzyka został przyjęty, co oznaczało, że lider zespołu utracił prawo do wyłączności na używanie znaku "Kombi".

TSUE ostatecznie oddalił skargę Łosowskiego. W związku z powyższym lider grupy Kombi przegrał sprawę i został obciążony kosztami postępowania.