Erdogan zniknął przed wyborami. Już trzeci dzień nie pojawia się publicznie

Adam Nowiński
28 kwietnia 2023, 16:35 • 1 minuta czytania
Od wtorku Recep Tayyip Erdoğan nie pojawił się na żadnym publicznym wystąpieniu i spotkaniu z wyborcami. Sprawa jest na tyle poważna dla jego komitetu, że w najnowszych sondażach nie wygrywa on wyborów, a tych pierwsza tura już 14 maja.
Recep Tayyip Erdogan od trzech dni nie spotyka się z wyborcami. Fot. HANDOUT/AFP/East News

Kampania wyborcza potrafi być męcząca, a zwłaszcza, gdy ma się już tak jak Recep Tayyip Erdoğan – 69 lat. Najwidoczniej organizm przywódcy Turcji nie wytrzymał tempa i presji, która na nim ciąży, ponieważ we wtorek polityk źle się poczuł podczas wywiadu na żywo i musiał go przerwać.


Szybko zaczęły więc narastać spekulacje na temat jego zdrowia, o czym pisaliśmy już w naTemat.pl. Mówiono nawet o zawale serca i ciężkim stanie, w jakim Erdoğan miał się znajdować.

Temu w środowy wieczór zaprzeczyli jednak czołowi przedstawiciele AKP. "Jednoznacznie odrzucamy bezpodstawne twierdzenia o stanie zdrowia naszego prezydenta" – stwierdził rzecznik prasowy tureckiej głowy państwa Fahrettin Altun. Głos zabrał także wiceprzewodniczący AKP Erkan Kandemir. Potwierdził on, że Recep Tayyip Erdoğan weźmie udział w czwartkowej uroczystości otwarcia pierwszej tureckiej elektrowni jądrowej Akkuyu, którą przy wykorzystaniu rosyjskiej technologii zbudowano w prowincji Mersin.

Wyborcy, którzy przy tej okazji liczyli na spotkanie z politykiem, zawiedli się, bo Erdoğan nie pojawił się na wydarzeniu. W czwartek pojawiła się "iskierka nadziei" dla jego zwolenników, ponieważ pokazano, jak prezydent Turcji łączył się telefonicznie z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem. Ale widać było, że Erdoğan nie czuje się dobrze i jest blady jak ściana.

W piątek z kolei turecki prezydent miał odwiedzić Adanę i wziąć udział w uroczystości otwarcia mostu oraz pojawić się na wiecu wyborczym. Nic z tych rzeczy. Erdoğan otworzył most, ale wirtualnie na wideokonferencji. To już trzeci dzień, kiedy walczący o reelekcję polityk nie spotkał się na żywo z wyborcami.

A sondaże poparcia topnieją...

Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Turcji już 14 maja. Głównym rywalem rządzącego krajem od 2003 roku (najpierw jako premier, potem prezydent) Recepa Tayyipa Erdoğana z narodowo-konserwatywnego ugrupowania AKP jest Kemal Kılıçdaroğlu – przewodniczący socjaldemokratycznej, proeuropejskiej partii CHP.

I zgodnie z najnowszymi sondażami to Kılıçdaroğlu jest liderem w tej walce. Głos na niego chce oddać aż 49,4 proc. ankietowanych. Erdogan w tym zestawieniu jest wyraźnie na drugim miejscu (o więcej niż wynosi błąd statystyczny) z rezultatem 43,7 proc.

Czytaj także: https://natemat.pl/484535,telefoniczna-rozmowa-erdogana-z-putinem-ujawniono-szczegoly