Posłowie opozycji wyliczyli, ile kosztuje majówka. "Grill Morawieckiego będzie najdroższy!"
- Drożyzna od wielu miesięcy pustoszy portfele Polaków
- Posłowie opozycji podkreślają, że majówka mocno uderzy społeczeństwo po kieszeni
- Politycy ilustrują wzrost cen hasłem #grillMorawieckiego
"PiS = Drożyzna" to hasło Koalicji Obywatelskiej przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi. Z okazji majówki politycy opozycji postanowili pokazać inflację na przykładzie produktów tradycyjnie spożywanych lub używanych podczas wiosennego biesiadowania: kiełbasy, chleba, musztardy, pomidorów, piwa, brykietu i innych.
Kilkoro posłów KO urządziło konferencję prasową przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Reszta wspiera przekaz na Twitterze kolportując grafiki pokazujące majówkową drożyznę. "PiS zafundował Polakom najdroższą majówkę od lat. 146 proc. – tyle podrożał #grillMorawieckiego podczas jego rządów" – napisał poseł Arkadiusz Myrcha. Do tweeta dodał hasztag #oszustwaPiS.
"Wczoraj Mateusz Morawiecki życzył Polakom udanej majówki. Łatwo tak mówić jak się zarobi z obligacji 1 200 000 zł na inflacji… Mógł dodać, że przez niego #grillMorawieckiego będzie najdroższy!" – wtóruje mu posłanka Kinga Gajewska.
"146 procent – o tyle wzrosły ceny produktów na grilla za rządów PiS. Porównaliśmy dwie promocyjne gazetki. W jednej są ceny sprzed objęcia przez nich władzy, w drugiej obecne ceny. Wniosek jest smutny: To będzie najdroższa majówka!" – napisał na Twitterze poseł Arkadiusz Marchewka, uczestnik konferencji przed KPRM.
"Wystarczy spojrzeć na ceny, a odechciewa się grillować. Dzięki, droga władzo!" – kpi posłanka Aleksandra Gajewska.
Przypomnijmy, że ceny nadal rosną. Według Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w kwietniu 2023 wyniosła 14,7 proc. rok do roku. W stosunku do marca 2023 r. ceny zwiększyły się o 0,7 proc. Jak pisze InnPoland, wśród analizowanych kategorii najbardziej podrożały nośniki energii (23,5 proc.). Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 19,7 proc., a ceny paliw o 9,9 proc.