Tusk zapewnia, że "skłoni" Dudę do współpracy. Ostra reakcja Pałacu

Alan Wysocki
02 maja 2023, 09:44 • 1 minuta czytania
Donald Tusk stwierdził, że skłoni Andrzeja Dudę do współpracy, jeśli Prawo i Sprawiedliwość przegra wybory. Pałac prezydencki stanowczo zareagował na deklarację szefa Platformy Obywatelskiej.
Donald Tusk skłoni Andrzeja Dudę do "współpracy"? Pałac stanowczo reaguje. Fot. Andrzej Iwańczuk / Reporter / East News

Donald Tusk zapewnia, że skłoni Andrzeja Dudę do współpracy. Pałac prezydencki reaguje

Andrzej Duda dystansuje się od Prawa i Sprawiedliwości, co nie oznacza, że zamierza podjąć współpracę z Donaldem Tuskiem. Szef Platformy Obywatelskiej uważa jednak, iż prezydent może zmienić zdanie po przegranej Jarosława Kaczyńskiego w nadchodzących wyborach.

– Wygramy wybory i prezydent będzie bardzo słaby (...) jestem przekonany, że po wygranych wyborach skłonimy prezydenta do współpracy – powiedział Donald Tusk w rozmowie z "Super Expressem".

– Wygramy wybory i sytuacja w relacji przyszły rząd - prezydent zmieni się diametralnie. Ja nie zakładam, że prezydent Duda będzie dalej brnął w te bardzo dwuznaczne, a czasami wprost niekonstytucyjne działania w momencie, kiedy zniknie parasol PiS-u – dodał.

Pałac prezydencki stanowczo reaguje na słowa Tuska

Do słów Tuska, także w rozmowie z "Super Expressem", odniósł się prezydencki minister Paweł Szrot. – Oby pan przewodniczący nie musiał się przekonywać, kto po wyborach będzie rzeczywiście bardzo słaby – powiedział.

– Bez większości do odrzucenia prezydenckiego weta, skierowanego przeciwko ustawom, które mogą demolować polską demokrację i praworządność – dodał.

Co więcej, jeszcze w minionym tygodniu prezydent odniósł się do decyzji prokuratury o wszczęciu postępowania z zawiadomienia Marka Falenty, według którego Tusk 10 lat temu nadużył uprawnień ograniczając import rosyjskiego węgla do Polski.

– Jeżeli są ku temu podstawy, to postępowania są wszczynane. Od tego są organy ścigania i prokuratura, żeby sprawy prowadzić – ocenił Andrzej Duda, przychylając się do narracji Prawa i Sprawiedliwości.

O ewentualnym polu do współpracy między Dudą a Tuskiem pisano jeszcze podczas wizyty Joe Bidena w Polsce. Wówczas uchwycono moment, kiedy politycy uścisnęli swoje dłonie. Minister w kancelarii prezydenta Marcin Przydacz od razu zdementował pogłoski.

– Prezydent przechodził, w pierwszym rzędzie siedzieli różni politycy i jako człowiek dobrze wychowany podszedł i przywitał się. Mam wrażenie, że spin doktorzy opozycji przegrzali sprawę tego gestu – stwierdził na antenie RMF FM.