Tornado porwało samochód z kierowcą. Przerażające nagranie z wnętrza auta

Agnieszka Miastowska
02 maja 2023, 11:07 • 1 minuta czytania
W USA w południowo wschodnich stanach panują dramatyczne warunki pogodowe. Początkowo mieszkańcy musieli kryć się przed gradobiciem, a później przed wiatrem o zawrotnej prędkości. W rejonie Palm Beach Gardens na Florydzie lej powietrza porwał samochód z kierowcą i jego psem w środku. W sieci pojawiło się nagranie, jak sytuacja ta wyglądała z wnętrza auta.
Tornado porwało samochód z kierowcą. Wiatr przekroczył 200 km/h Fot. screen Facebook @Jeniffer Collins

Tornado porwało auto z kierowcą i psem

Kierowca musiał najeść się strachu po sytuacji, którą przeżył. Wszystko wydarzyło się w rejonie Palm Beach Gardens na Florydzie. To właśnie tam 30 kwietnia zstąpiło tornado.

Żywioł, który uszkadzał domy, słupy energetyczne czy drzewa zmiatał auta z powierzchni drogi. NWS oszacowało, że tornado miało siłę EF2, co oznacza, że wiatr w wirze wiał z prędkością powyżej 200 km/h

Na filmiku przedstawiającym żywioł widać, jak jedno z aut zostaje poderwane do góry, a potem koziołkuje. W środku znajdował się wspomniany kierowca. Sytuacje tą nagrały inne osoby znajdujące się w swoim aucie, kilkanaście metrów od porwanego samochodu.

W sieci znajdziemy jednak także filmik z wnętrza porwanego przez tornado auta. Dzięki niemu dowiadujemy się, że poza kierowcą w samochodzie był jego pies, który piszczał i wył przestraszony nerwową sytuacją.

Słyszymy, jak kierowca każe mu się uspokoić, a chwilę później sam krzyczy, gdy auto się przewraca. Sytuacja wyglądała niezwykle groźnie, ale okazuje się, że kierowca i pies przeżyli całe zdarzenie.

Rzecznik lokalnej straży pożarnej powiedział, że nie zgłoszono żadnych obrażeń w wyniku uderzenia tornada w ten samochód. Lokalne media informują, że Zach i jego pies Marlin "mają się dobrze". Wszyscy podkreślają, że to cud. Ze zniszczeniami musi się także zmagać rejon Sandalwood Estates. Przejściu tornada towarzyszyły opady i lokalne burze. Po przejściu tornada mieszkańcom Florydy ukazały się miejscami samochody ustawione jeden na drugim, powalone drzewa i zniszczone domy.

Niebezpieczne zjawiska pogodowe na południowym wschodzie Stanów będą trwać co najmniej do 5 maja.