Serial o królowej Charlotcie z "Bridgertonów" już na Netfliksie. Recenzje są jednoznaczne
"Bridgertonowie" to kostiumowy romans opowiadający o miłosnych perypetiach członków tytułowej rodziny. W pierwszym sezonie serialu oglądaliśmy, jak miłość rośnie wokół debiutantki Daphne Bridgerton (Phoebe Dynevor) i tajemniczego księcia Hastings (Regé-Jean Page), natomiast w drugiej odsłonie produkcji na podstawie książek Julii Quinn mogliśmy poznać pełną namiętności historię Anthony'ego Bridgertona (Jonathan Bailey) i Kate Sharmy (Simone Ashley).
Każda z części książkowej serii skupia się innym z rodzeństwa, dlatego przygoda z "Bridgertonami" raczej szybko się nie skończy. Zwłaszcza że oba sezony były olbrzymimi hitami Netfliksa, a matką sukcesu jest Shonda Rhimes, której zawdzięczamy takie hity, jak "Chirurdzy", "Sposób na morderstwo" czy "Skandal".
Serial kostiumowy z "momentami" wznowiono już na trzeci i czwarty sezon, z czego trzeci odejdzie od kolejności powieści i opowie o Penelope Featheringtonie i Colinie Bridgertonie.
Pierwsze recenzje to prawie same zachwyty
W międzyczasie fani dostali jednak prezent: serial o królowej Charlotcie, czyli jednej z najbardziej lubianych bohaterek serialu (wciela się w nią Golda Rosheuvel). "Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów" to spin-off i prequel oryginalnego hitu, a wszystkie sześć odcinków wleciało 4 maja na Netfliksa.
O czym jest "Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów"? Miniserial opowiada o życiu królowej Charlotty i jej drodze do władzy oraz o jej małżeństwie z królem Jerzym, które zapoczątkowało piękną historię miłosną i zmiany społeczne. W rezultacie tych zmian powstał towarzyski światek regencji, w którym brylują bohaterowie "Bridgertonów". W młodą królową Charlottę wciela się India Amarteifio, a w młodego króla – Corey Mylchreest. Zobaczymy też młodsze wersje innych bohaterów: Arsemę Thomas jako Lady Danbury (starszą gra Adjoa Andoh); Connie Jenkins-Greig jako Violet Ledger, czyli późniejszą matkę rodzeństwa Bridgertonów, którą z kolei gra Ruth Gemmell; a także młodego Brimsleya (Sam Clemmett, a w "Bridgertonach" – Hugh Sachs).
Jak oceniają serial krytycy? Ci, którzy już oglądali "Królową Charlottę", nie kryją zachwytów, a recenzje są w przeważającej większości pochlebne. W agregatorze Rotten Tomatoes spin-off "Bridgertonów" otrzymał świetną ocenę 96 procent na podstawie 27 recenzji (może ona ulec zmianie). Został więc oznaczony etykietą "Fresh" ("świeży"), co oznacza hit.
"Olśniewający romans między dwiema najciekawszymi postaciami z sagi o Bridgertonach, 'Królowa Charlotta', to spin-off, który zapewne udoskonala formułę głównej serii" – brzmi konsensus w serwisie.
Z kolei brytyjski dziennik "Gaurdian" nazywa miniserial "porywającym, pełnym igraszek prequelem" (co oznacza, że, podobnie jak w "Bridgertonach", dostaniemy erotyczne sceny), a amerykańskie "Variety" mówi wprost: "Królowa Charlotta" to najlepszy serial z uniwersum 'Bridgertonów'".
A jak ocenią serial o młodej Charlotcie widzowie? Przekonamy się już "za chwilę", bo większość fanów z pewnością obejrzy sześć odcinków błyskawicznie. Raczej nie ma jednak wątpliwości, że "Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów" będzie przebojem Netfliksa jak serial-matka.