TVN przeprosił Maffashion, Fabijański komentuje. "Proszę mnie nie łączyć..."
- W kwietniu Sebastian Fabijański był bohaterem cyklu "Kulis Sławy" w programie "Uwaga" na antenie TVN
- W odcinku pojawiła się wzmianka na temat jego byłej partnerki i matki jego syna - Julii Kuczyńskiej, czyli Maffashion
- Influencerce nie spodobało się to, co tam usłyszała. Na początku maja otrzymała przeprosiny od stacji
- Tymczasem do sprawy odniósł się sam Fabijański. Odciął się od treści publikowanych w "Uwadze"
W jednym z odcinków cyklu "Kulisy sławy" wyemitowanym na antenie TVN oprócz materiałów z wypowiedziami Fabijańskiego były też fragmenty, w których widzowie mogli usłyszeć głos lektora.
W jednym z nich padło kilka zdań o rozpadzie związku aktora z Julią Kuczyńską, czyli Maffashion i ich synu Bastku. To mocno nie spodobało się influencerce. Sprawa zakończyła się tym, że przedstawiciele stacji TVN musieli publicznie ją przeprosić.
Sebastian Fabijański odniósł się do sprawy z przeprosinami TVN
Fabijański opublikował na InstaStory oświadczenie, w którym definitywnie odciął się od treści wypowiedzianych przez lektora w "Uwadze".
"Oświadczam, że agencja, która mnie reprezentuje, autoryzowała tylko moje wypowiedzi, których udzieliłem w programie 'Uwaga TVN'. Zgodnie z przepisami ustawy o prawie prasowym, autoryzacji podlega jedynie cytowana wypowiedź osoby wypowiadającej się dla prasy" – zaczął.
"Tym samym, proszę, nie łączyć mnie z tekstem napisanym przez autorów programu i przeczytanym przez lektora. Chciałbym również wyraźnie zaznaczyć, ze warunkiem udziału w tym programie był brak poruszania tematu jakiegokolwiek mojego związku" – dodał.
Szczegóły sprawy Maff i materiału w "Uwadze"
Co dokładnie padło na antenie TVN o Maff? Lektor tłumaczył, że walka Fabijańskiego w ramach Fame MMA miała być "zakończeniem, trudnego, 4-letniego etapu w życiu". "Przez związek ze znaną influencerką Julią Kuczyńską, zwaną Maffashion znalazł się z dnia na dzień w samym środku internetowego show-biznesu, którego wcześniej unikał jak ognia. Media społecznościowe prześcigały się w relacjonowaniu ich pierwszej randki, czy zaręczyn. Pisano o kupnie domu, narodzinach syna Bastka (...) Po trzech latach w atmosferze skandalu rozstał się z influencerką. Julia Kuczyńska zaczęła komentować ich rozstanie, a on nie pozostawał jej dłużny. Tak stał się negatywnym bohaterem plotkarskich portali i obiektem hejtu" – usłyszeli widzowie. Dzień po premierze materiału z udziałem aktora jego była partnerka, Julia Kuczyńska zamieściła oświadczenie w relacji na swoim Instagramie. "'Uwaga TVN'. Wyjątkowo nierzetelny i kłamliwy wątek dotyczący mojej osoby przedstawiony w materiale. Podejmuję stosowne kroki prawne. Oczekuję przeprosin i sprostowania" – oznajmiła Maffashion.
W poniedziałek (8 maja) otrzymała, to co wywalczył jej prawnik. "TVN S.A., wydawca programu 'Uwaga!', niniejszym przeprasza Panią Julię Kuczyńską znaną jako Maffashion za naruszenie Jej dóbr osobistych, w szczególności w postaci dobrego imienia i godności poprzez podanie nieprawdziwych informacji w wyemitowanym dnia 1 kwietnia 2023 roku programie 'Uwaga!' – cykl 'Kulisy sławy'" – brzmi treść przeprosin zamieszczonych na profilu programu.
Kuczyńska pokusiła się także o parę słów podsumowania. Oznajmiła, że nie pozwoli na mieszanie jej ani jej synka w sprawy związane z Fabijańskim. "Uważam, że można zrobić komuś laurkę bez oczerniania drugiego człowieka. I po prostu tworząc materiał o kimś, wystarczyło skupić się na tej osobie. Niech każdy robi sobie PR taki jaki chce. Nie pozwolę jednak na wycieranie sobie mną i dzieckiem (kłamstwo o opiece naprzemiennej) gęby. Następnym razem też nie pozwolę" – skwitowała gorzko.