Córka Ławrowa przyjechała do Gruzji na ślub. Z powodu protestów miała nocą uciekać z kraju
Córka Ławrowa musiała uciekać z Gruzji – ślub odwołano
Okazuje się, że córka Ławrowa w Gruzji zjawiła się, by świętować ślub brata swojego męża Aleksandra Winokurowa. Przynajmniej taką informację podał portal Meduza, powołując się na anonimowe źródła. Sam miał się odbyć w Tbilisi, a uroczystości zaplanowano w hotelu Kvareli Lake Resort w dolinie Alazani.
19 maja stacja Mtavari przekazała, że córka rosyjskiego ministra i jej mąż spędzają czas w Gruzji. Przypomnijmy – obydwoje są objęci sankcjami. Przedstawiciele hotelu w swoim oficjalnym oświadczeniu nazwali informację o przyjeździe córki Ławrowa "niezgodną z rzeczywistością" i podkreślili, że "ani teraz, ani wcześniej nie odnotowano żadnego gościa o nazwisku Ławrow".
Jednak Nika Melia, jeden z liderów partii opozycyjnej Zjednoczony Ruch Narodowy, przybył do hotelu i zdobył potwierdzenie, że córka Ławrowa rzeczywiście gościła w budynku. Z tego powodu w sobotę 20 maja działacze opozycji, dziennikarze i zwykli obywatele zebrali się na proteście pod hotelem.
Protestujący domagali się natychmiastowego opuszczenia terenu hotelu przez obywateli rosyjskich. Mieli także trzymać transparenty, na których można było zobaczyć takie hasła, jak: ''W Gruzji nie ma miejsca dla Rosjan''.
Minibusy opuszczające teren obrzucono jajkami. Funkcjonariusze pełniący służbę, zatrzymali najbardziej agresywnych uczestników akcji. Łącznie było to ok.16 osób. Kanał telewizyjny Mtavari podał później do wiadomości publicznej, że do czasu rozpoczęcia akcji córki Ławrowa i jej męża nie było już w hotelu. Według informacji stacji zostali oni zmuszeni do ucieczki i w nocy 20 maja opuścili kraj. Co ciekawe, odwołany został ślub brata Aleksandra Winokurowa. 20 maja prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili ogłosiła, że ''ślub się nie odbędzie''. – Otrzymałam obietnicę od ministra spraw wewnętrznych, że rodzina, ludzie, którzy mieli dzisiaj świętować ślub, wyjechali. Ślub się nie odbędzie. To zwycięstwo społeczeństwa – mówiła.