Kondolencje do Justyny Kowalczyk wciąż napływają z różnych krajów. Głos zabrała jej menadżerka

Weronika Tomaszewska-Michalak
23 maja 2023, 07:47 • 1 minuta czytania
Kilka dni temu zginął alpinista i czołowy polski wspinacz Kacper Tekieli. 38-latek prywatnie był mężem Justyny Kowalczyk. Do sportsmenki wciąż napływają kondolencje z różnych krajów. Tymczasem głos zabrała jej menadżerka.
Justyna Kowalczyk-Tekieli straciła ukochanego męża. Fot. imago/Eibner Europa/EAST NEWS

Informacja o śmierci Kacpra Tekielego wstrząsnęła całą Polską. W połowie maja sportowiec wybrał się na górską wspinaczkę w Szwajcarskich Alpach. Niestety, podczas zejścia na północną stronę góry Jungfrau, porwała go lawina. Kolejnego dnia rano znaleziono jego ciało.


38-latek pozostawił w żałobie ukochaną żonę Justynę Kowalczyk i synka. Przypomnijmy, że Kowalczyk i Tekieli obchodziliby w tym roku trzecią rocznicę ślubu. Para wychowywała razem dwuletniego Hugona.

Kondolencje wciąż napływają do Justyny Kowalczyk. Komentarz jej menadżerki

W stronę Justyny wciąż napływa ogromna fala wsparcia. W sieci kondolencje składają jej fani. Tragiczne wieści na temat jej męża dotarły też do innych krajów. Z menadżerką byłej biegaczki skontaktował się norweski dziennik.

Małgorzata Zięba podziękowała w imieniu Kowalczyk za słowa wsparcia od dziennikarzy i poinformowała, że na razie nie będzie żadnego obszerniejszego oświadczenia z ich strony.

– Niestety, to prawda. W tej chwili nie wydamy żadnego oświadczenia w tej sprawie. Przekażę kondolencje Justynie. Dziękuję – powiedziała w rozmowie z "Dagbladet".

Głos zabrała też słynna rywalka Polki z tras biegowych – Marit Bjoergen. Wielokrotna medalistka igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata powiedziała: – To niesamowicie smutna wiadomość. Justynie i jej rodzinie składam najszczersze kondolencje w żalu i stracie.

Poruszające pożegnanie Tekielego w sieci zamieściła prezenterka i podróżniczka Martyna Wojciechowska. Podkreśliła, że alpinista był jednym z "najcieplejszych, najwspanialszych i najpiękniej uśmiechniętych ludzi na świecie". "Był wyjątkowy, kochał góry całym sercem. Wczoraj Natura zatrzymała go w nich na zawsze" – czytamy w poście Martyny.

Zwróciła się również do Kowalczyk: "Justyna, wiem, że jest Ci bardzo, bardzo ciężko. Przytulam mocno".

Kim był Kacper Tekieli?

Kacper Tekieli urodził się 23 listopada 1984 roku w Gdańsku. Z wykształcenia był filozofem, lecz z zamiłowania i zawodu wspinaczem. Na swoim koncie miał wiele imponujących przejść w Tatrach, Alpach, a także na Alasce. Był dyplomowanym instruktorem Polskiego Związku Alpinizmu (PZA) – to jako instruktor poznał swoją przyszłą żonę. W Tatrach przeszedł ponad sto tras wspinaczkowych, przy czym wiele pokonał samotnie. W latach 2010-2015 był uczestnikiem programu Polski Himalaizm Zimowy (PZH). Na Elbrusa (najwyższy szczyt Kaukazu, 5642 m n.p.m.) wspiął się w niecałe 5 godzin. W 2020 roku zdobył wszystkie szczyty Wielkiej Korony Tatr w 37 godzin i 28 minut. Poprzedni rekord poprawił o 11 godzin. Był jednym z kandydatów do nagrody Piolet d’Or – jednego z najbardziej prestiżowych wyróżnień alpinistycznych na świecie.

Próbował swoich sił również w himalaizmie. Latem 2018 roku brał udział w wyprawie mającej na celu wytyczenie nowej drogi na Broad Peak. Jego partner w trakcie wspinaczki doznał urazu nogi i nie był w stanie kontynuować trasy. Tekieli nie opuścił go, lecz zjechał z nim do podstawy ściany, a następnie zaniósł do bazy. Pomógł mu wtedy przebywający w okolicy Andrzej Bargiel i weteran polskiego himalaizmu Janusz Gołąb. Dzięki nim Stando Vrba przeżył.

"Czterogodzinna przeprawa przez lodowiec, w środku nocy, ze Standą na ramionach, zainicjowana przez ludzi, którzy poświęcili w tym celu własne interesy, była dla nas wielkim świętem Przyjaźni, Partnerstwa i Koleżeństwa. Dziękujemy Wam kochani" – napisał później na swoim Facebooku Tekieli.