Sąd Najwyższy zdecydował ws. Jakuba Żulczyka. Pisarz był oskarżony o znieważenie prezydenta

Klaudia Łyszkowska
23 maja 2023, 12:54 • 1 minuta czytania
Sąd Najwyższy oddalił kasację prokuratury w sprawie pisarza Jakuba Żulczyka oskarżonego o znieważenie prezydenta Andrzej Dudy w mediach społecznościowych. Tym samym został utrzymany wyrok warszawskiego sądu apelacyjnego umarzający sprawę.
Jakub Żulczyk Fot. Foto Olimpik/REPORTER

Tuż po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2020 roku prezydent Andrzej Duda złożył Joe Bidenowi gratulacje na Twitterze. "Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką; w oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA" - napisał Andrzej Duda.


Wpis ten skomentował Jakub Żulczyk, który stwierdził nie ma czegoś takiego, jak "nominacja przez Kolegium Elektorskie" i wskazał, że "Andrzej Duda jest debilem".  Po tym wpisie do prokuratury wpłynęło zawiadomienie, a po przeprowadzonym śledztwie do sądu skierowano akt oskarżenia, w którym Żulczyk został oskarżony o znieważenie prezydenta.

Sąd Najwyższy ostatecznie zamknął sprawę Jakuba Żulczyka

W styczniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył sprawę Jakuba Żulczyka, stwierdzając, że nie popełnił on przestępstwa. Według sądu przepis dotyczący znieważenia głowy państwa nie powinien wykluczać prawa do formułowania krytycznych i nawet ostrych ocen, jeśli służą one debacie publicznej. 

We wrześniu 2022 roku warszawski sąd apelacyjny utrzymał wyrok sądu I instancji. Wówczas prokuratura okręgowa wniosła skargę kasacyjną. 

23 maja Sąd Najwyższy zaznaczył, że w przypadku wyrazu "debil" sądy uznają generalnie znieważające znaczenie tego słowa. Sędzia Kazimierz Klugiewicz wskazał jednak, że "sądy przyjęły, że w tych konkretnych okolicznościach, w tej konkretnej sprawie, społeczna szkodliwość tego zachowania jest znikoma".

Jakub Żulczyk znieważył prezydenta?

"Nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak 'nominacja przez Kolegium Elektorskie'. Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA 'obwieszczają' agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko co następuje od dzisiaj - doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie - to czysta formalność. Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - napisał wówczas w mediach społecznościowych Jakub Żulczyk w odpowiedzi na wpis prezydenta.

Śledztwo przeciwko Żulczykowi rozpoczęło się po zawiadomieniu przez osobę prywatną. Z aktu oskarżenia wynika, że wobec głowy państwa pisarz użył słowa "powszechnie uznanego za obraźliwe". Podczas pierwszej rozprawy w listopadzie 2021 roku pisarz nie przyznał się do stawianego mu zarzutu i złożył wyjaśnienia. Żulczyk podkreślił, że nie miał zamiaru znieważenia prezydenta, natomiast chciał skrytykować jego działania, które jego zdaniem "były niemądre i narażały na szwank międzynarodową reputację Polski".